Ponad 22 tys. funtów udało się zebrać dla okradzionego w swoim domu w Londynie stuletniego polskiego weterana z Dywizjonu 300, podporucznika Jana Stangryciuka. Zbiórkę zorganizował portal dedykowany Polakom w Wielkiej Brytanii.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jeden z polskich weteranów wojennych, który mieszka w Wielkiej Brytanii został okradziony
Dzięki hojności Polaków i Brytyjczyków udało się dla niego zebrać pokaźną kwotę
"Zbiórkę założyliśmy 5 lipca, a dziś ją zakończyliśmy. Dzięki Waszej hojności uzyskaliśmy w tym czasie 22,460 funtów. W akcję zaangażowało się aż 1005 osób. Trudno powiedzieć, od kogo pochodzi większość wpłat. Pojawiała się masa brytyjskich nazwisk, tak samo jak polskich. Ogromna ilość darowizn była jednak anonimowa" - czytamy na stronie portalu British Poles. Dla Jana Stangryciuka zebrano zatem ponad 125 tysięcy złotych.
O historii polskiego weterana głośno było nawet w brytyjskich mediach
Najwyższa kwota, którą wpłacono to 1000 funtów. Największa liczba wpłat to jednak te po 5 funtów. Jak podkreśla portal, to pokazuje, że wpłaty te pochodzą z serca i każdy wpłacał, ile mógł.
Historią polskiego weterana i tym, co mu się przydarzyło, zainteresowały się też media z Wielkiej Brytanii.
I tak na przykład program “Good Morning Britain” zaprosił weterana do siebie do studia. Towarzyszył mu George Byczynski, redaktor naczelny British Poles i założyciel zbiórki.
“To jest bardzo bolesne, co się stało. Małżeństwo planowało dłuższe wakacje w Polsce, dlatego mieli gotówkę w domu. Kiedy zapoznacie się z historią Jana, zobaczycie, z kim macie do czynienia. Jan jest żywą legendą. On mieszkał w Argentynie, gdy wybuchła wojna, i zgłosił się na ochotnika, by walczyć na wojnie, walczyć o Polskę, Anglię i w ogóle o wolność. (…) To fantastyczne jak wiele osób wpłaca na naszą zbiórkę: Brytyjczycy, Polacy płacą, by Jan mógł mieć system alarmowy w domu i lepsze wakacje w Ojczyźnie, razem ze swoją rodziną” - powiedział Byczynski dziennikarzom tego programu.
Portal przytacza też komentarze, które pojawiły się na stronie zbiórki. Wiele z nich jest bardzo wzruszających.
Robert Rainey: “Niech Bóg błogosławi wszystkich polskich lotników, którzy pomagali nam w czasie wojny.”
Michael Smykla: “To trzecie pokolenie Polaków pamięta o poświęceniu wszystkich Polaków na przestrzeni dziejów. Dziękuję im, i Tobie Janie, za ten świat, który odziedziczyliśmy”
Kate Saunders: “Panie Stangryciuk, dziękuję za Pana bezinteresowną służbę i poświęcenie dla tego kraju w dążeniu do wolności, a także dla Pana rodaków. Było mi niezmiernie przykro, gdy dowiedziałam się o tym strasznym zdarzeniu. Moje najlepsze życzenia dla ciebie i twojej żony. Mam nadzieję, że oboje będziecie mieli wspaniałą podróż do Polski”.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.