nt_logo

Polka zgwałcona i wyrzucona przez balkon w Turcji? Rodzina jej chłopaka podaje inną wersję

Natalia Kamińska

03 sierpnia 2022, 21:49 · 2 minuty czytania
22-letnia turystka z Polski w lipcu w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Turcji. Prawdopodobnie została zgwałcona i wypchnięta z balkonu na trzecim piętrze hotelu w Bodrum. Obecnie leczy się w Polsce. Jednak bliscy chłopaka, który jest podejrzany o te czyny, twierdzą, że on nie jest sprawcą.


Polka zgwałcona i wyrzucona przez balkon w Turcji? Rodzina jej chłopaka podaje inną wersję

Natalia Kamińska
03 sierpnia 2022, 21:49 • 1 minuta czytania
22-letnia turystka z Polski w lipcu w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Turcji. Prawdopodobnie została zgwałcona i wypchnięta z balkonu na trzecim piętrze hotelu w Bodrum. Obecnie leczy się w Polsce. Jednak bliscy chłopaka, który jest podejrzany o te czyny, twierdzą, że on nie jest sprawcą.
Rodzina chłopaka, który miał zgwałcić 22-letnią Marcelinę, nie wierzy, że to on. Fot. Zrzutka.pl
  • 11 lipca 22-letnia Marcelina w czasie wypoczynku w tureckim Bodrum miała wypaść z trzeciego piętra
  • Tureckie media podały jednak, że to nie był wypadek, a kobieta została zgwałcona, a potem wypchnięta z balkonu przez swojego chłopaka
  • Jednak rodzina chłopaka nie wierzy, że jest on winny, o czym opowiedziała "Super Expresowi" jedna z jego krewnych

Jak relacjonowaliśmy w naTemat.pl, 22-letnia Marcelina z Rybnika pojechała na wakacje do Turcji. Trafiła do jednego z tamtejszych szpitali z poważnymi obrażeniami - między innymi złamaną miednicą oraz urazem głowy. Lekarze stwierdzili obrażenia narządów płciowych kobiety.

Polka przez dwa tygodnie walczyła o życie w tureckim szpitalu

Rodzina przekazała, że kobieta spadła z trzeciego piętra oraz, że był to nieszczęśliwy wypadek. Przez ponad dwa tygodnie walczyła o życie w szpitalu w Bodrum. Same koszty pobytu tam pochłonęły wszystkie środki z polisy ubezpieczeniowej.

Tureckie media podają jednak inną wersję wydarzeń. Kobieta miała zostać wykorzystana seksualnie przez studenta z Polski, z którym była na wakacjach. Ten sam mężczyzna jest też podejrzany o pobicie Marceliny i wyrzucenie jej z balkonu na trzecim piętrze hotelu przy ulicy Adnana Menderesa w Bodrum.

Takie wiadomości przekazała też turecka agencja prasowa Anadolu Ajansi. Tureckie media podają, że domniemany sprawca to chłopak Marceliny. Tuż przed tym, jak dziewczyna została wypchnięta z balkonu, para miała się pokłócić.

Rodzina chłopaka nie wierzy, że mógł on skrzywdzić Marcelinę

Sprawę skomentowali także krewni tego chłopaka. – Tak naprawdę to on jest ofiarą w całej sprawie. Wszystko z winy hotelu. Razem z Marceliną weszli na dach budynku, który nie był zabezpieczony. Dziewczyna potknęła się i spadła. Po co oni tam w ogóle weszli - powiedziała "Super Expresowi" kobieta z rodziny 25-letniego mężczyzny.

- Mamy z nim kontakt. Nie mogę jednak powiedzieć, w jakich przebywa warunkach. Jest załamany, to odciska się na nim psychicznie. Kiedy pierwszy raz rozmawiali z nim rodzice, powiedział: Módlcie się, aby Marcelina z tego wyszła – dodała.

Dziennik pisze także, że do Turcji poleciała adwokatka, która stara się go uwolnić. Co ciekawe, chłopaka broni również rodzina 22-latki. - Nie dajemy wiary tureckiej policji. Złożyliśmy stosowne oświadczenie w tamtejszej prokuraturze - mówił Nowinom ojciec dziewczyny, co również cytuje "SE".

Czytaj także: https://natemat.pl/429046,tureckie-media-komentuja-wypadek-22-letniej-polki