
Wszystko wygląda na to, że spór pomiędzy Britney Spears a jej byłym mężem Kevinem Federline znów się zaognił. Mężczyzna ostatnio opowiedział o ciemnych stronach relacji gwiazdy z ich synami. Teraz opublikował serię nagrań, na których słychać, jak rodzicielka ich dyscyplinuje.
Britney Spears po uwolnieniu się spod kurateli ojca wyraźnie rozlicza się z trudną przeszłością. W tle są tutaj między innymi relacje z bliskimi, którzy ubezwłasnowolnili ją na wiele lat, ale także były mąż, z którym od kilku dni spiera się w temacie relacji z własnymi dziećmi.
Federline o zachowaniu Spears i reakcjach dzieci
Przypomnijmy, że Kevin Federline i Britney mają dwóch synów: 17-letniego Seana Prestona i 16-letniego Jaydena. Niedawno mężczyzna w rozmowie z "Daily Mail" powiedział, że chłopcy świadomie podjęli decyzję, iż nie pojawią się na ślubie mamy.
Nie czują się też komfortowo z tym, jakie materiały Spears publikuje w sieci. Chodzi o jej nagie zdjęcia, przez które chłopcy mają być wyśmiewani w szkole. Gwiazda z kolei odpierała te zarzuty, twierdząc, że "inni artyści robią o wiele gorsze rzeczy", a ona "dała synom wszystko" i czuje się urażona takimi oskarżeniami.
Federline, który swego czasu bez żenady żył na koszt byłej żony, na tym jednak nie poprzestał. Na Instagramie opublikował serię nagrań, na których niewiele widać, ale słychać Britney i jej synów.
Materiały pochodzą sprzed kilku lat, gdy Sean Preston i Jayden mieli 11 i 12 lat. Nie wiadomo jednak, dlaczego nastolatkowie nagrywali własną matkę, ani jak Kevin wszedł w posiadanie tych nagrań.
Eksmąż Spears do publikacji załączył opis. "Nie mogę siedzieć wygodnie i pozwolić, by moi synowie byli w ten sposób oskarżani po tym, przez co przeszli. Choć bardzo nas to boli, postanowiliśmy jako rodzina opublikować te filmy, które chłopcy zrobili, gdy mieli 11 i 12 lat. To nie jest nawet najgorsze. Kłamstwa muszą się skończyć. Mam nadzieję, że nasze dzieci wyrosną na lepszych ludzi" - napisał. Na pierwszym nagraniu słyszymy, jak Spears podniesionym tonem zwraca się do dzieci: - To mój dom. Jeśli chcę tu przychodzić i nakładać wam balsam na twarze, a wy mówicie mi "nie trzeba". Nie, właśnie, że trzeba.
Potem zwraca uwagę na szacunek. - Wszyscy musicie zacząć traktować mnie jak kobietę z wartościami. Jestem kobietą, okej? Bądź dla mnie miły. Czy to rozumiesz? - pyta piosenkarka.
Z kolei w drugim filmiku Britney Spears krzyczy na Seana Prestona za chodzenie w miejscach publicznych bez butów. Jej zdaniem taka sytuacja jest nieodpowiedzialna. Chłopcy wyraźnie nie zgadzają się z jej zdaniem i wspierają w starciu z matką. Chwilę później rozmowa skręca w innym kierunku i dyskutują o wybraniu się na łyżwy.
Zobacz także
