Odra jest zatruta. Giną ryby i inne zwierzęta w tej rzece. Niemcy ustalili już, że woda jest skażona rtęcią. Jednak problem wydaje się być mało istotny dla "Wiadomości" TVP, które katastrofie na Odrze poświęciły w głównym wydaniu programu niecałą minutę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Odra jest skażona. W rzece jest mnóstwo martwych ryby. Lokalne władze apelują, aby nie podchodzić do rzeki
Katastrofa ekologiczna nie zajmuje jednak szczególnie "Wiadomości" TVP
To, co się dzieje z Odrą zrelacjonowano w rekordowo krótkim materiale
Temat katastrofy na Odrze pojawił się w "Wiadomościach" dopiero po 15 minutach od rozpoczęcia programu. Cały materiał na ten temat trwał... 54 sekundy.
"Wiadomości" TVP niezwykle krótko o katastrofie na Odrze
Prowadząca Danuta Holecka powiedziała widzom, że w rzece znajdowane są śnięte ryby, a w okolicach Odry czuć bardzo nieprzyjemny zapach. Dodała, że sytuacja trwa "od kilkunastu dni", ale katastrofą zajęły się służby oraz wojsko.
Materiał zawierał także dwie wypowiedzi. Pierwsza była prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy, który mówił o 10 tonach martwych ryb i "gigantycznej katastrofie ekologicznej". Potem pojawił się szef MON Mariusz Błaszczak, który informował o wysłaniu żołnierzy WOT w rejon Odry. Następnie pokazano jeszcze ujęcia Odry, a Holecka przeczytała kilka zdań.
W Odrze może być toksyczna dla ludzi i zwierząt rtęć
Przypomnijmy, że w Odrze ma być rtęć. Media w Niemczech podają bowiem, że analiza skażonej wody przyniosła pierwsze wyniki. Według informacji rbb24 pracownicy państwowego laboratorium stwierdzili w próbkach wody wysoki poziom rtęci.
Co więcej, ze względu na sytuację na Odrze władze województwa lubuskiego poinformowały, że urząd złoży wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. "Dzisiaj składamy wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej!" - przekazała marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak (PO). "Pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do Odry, poić zwierząt" - dodała. Jednak tak się na razie nie stanie, gdyż wojewoda lubuski Władysław Dajczak (PiS) uważa, że "nie ma takiej potrzeby". Nie chciał też szerzej komentować propozycji Polak.
Co mówią polskie władze?
Ewentualne konsekwencje ws. zatrucia rzeki zapowiedział już Mateusz Morawiecki. "Troska o środowisko naturalne i stan polskich zasobów wodnych jest w dobie zmian klimatu niezwykle istotna i zrobimy wszystko, by kwestia ta została odpowiednio zbadana, wyjaśniona, a winni - surowo ukarani" - napisał premier na Facebooku.
– Z tego co czytałem komunikat, nie odnaleziono w Odrze substancji toksycznych, natomiast odnaleziono nienaturalnie wysoki stan natlenienia, co też może powodować śnięcie ryb, co może sugerować, że nie jest to zjawisko naturalne, tylko efekt działalności człowieka – przekonywał Horała słuchaczy państwowego radia.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.