nt_logo

"Sorry wielki redemptorysto". 16-latek nie odpuszcza Rydzykowi i pisze do KPRM

Dorota Kuźnik

14 sierpnia 2022, 18:07 · 3 minuty czytania
Maciej Rauhut, który sądzi się z fundacją ojca Tadeusza Rydzyka, nie wierzy, że ta udzieli mu informacji, o które wnioskował. O dokumenty oficjalnie zwrócił się więc do Kancelarii Premiera Morawieckiego i podległych mu jednostek.


"Sorry wielki redemptorysto". 16-latek nie odpuszcza Rydzykowi i pisze do KPRM

Dorota Kuźnik
14 sierpnia 2022, 18:07 • 1 minuta czytania
Maciej Rauhut, który sądzi się z fundacją ojca Tadeusza Rydzyka, nie wierzy, że ta udzieli mu informacji, o które wnioskował. O dokumenty oficjalnie zwrócił się więc do Kancelarii Premiera Morawieckiego i podległych mu jednostek.
Maciej Rauhut zwraca się do premiera i ministerstw ws. Rydzyka. Fot. Mateusz Grochocki / East News
  • Maciej Rauhut skierował do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ministerstw oraz państwowych spółek wnioski o udostępnienie informacji związanych z działalnością ojca Tadeusza Rydzyka
  • Młody aktywista wygrał ostatnio proces z fundacją redemptorysty
  • Fundacja odmówiła 16-latkowi wglądu do dokumentów, do których, formalnie dostęp powinien mieć każdy obywatel

Choć prawo do uzyskania informacji dotyczących działalności państwowych spółek, ale też innych organizacji jak stowarzyszenia czy fundacje, ma prawo każdy obywatel, nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.

O tym, że pozyskiwanie wiedzy w trybie dostępu do informacji publicznych jest na tyle proste, że "poradzi sobie z nią nawet dziecko" wyjaśnia Maciej Rauhut, który ostatnio wygrał sądowy proces z fundacją ojca Tadeusza Rydzyka, Lux Veritatis.

Czytaj także: 16-latek sądzi się z o. Rydzykiem. Chciał pokazać ludziom ważną rzecz

Sprawa dotyczyła właśnie dostępu do informacji, którego odmówiła nastolatkowi organizacja znanego redemptorysty.

Organizacja odmówiła Rauhutowi wglądu do interesujących go dokumentów z informacjami, jakie instytucje i w jaki sposób przekazywały fundacji Rydzyka wsparcie finansowe. Chłopak nie zgodził się z decyzją, dlatego poszedł ze sprawą do sądu. Na pierwszym etapie, wygrał proces. Jak orzekł sąd, fundacja powinna ujawnić informacje finansowe, o które pytał Maciej Rauhut.

Decyzja, choć usatysfakcjonowała Rauhuta, o czym pisaliśmy tutaj, nie sprawiła, że chłopak osiadł na laurach. Postanowił, że prześledzi finansowanie fundacji Rydzyka również przez dokumenty rządowe.

Zwrócił się więc do kancelarii premiera, a także poszczególnych resortów i spółek z wnioskiem o udostępnienie informacji związanych z działalnością fundacji Lux Veritatis.

"Pomimo tego, że wygrałem z Rydzykiem pierwszy etap batalii sądowej i pomimo tego, że jest o tym dosyć głośno, zupełnie nie oczekuję tego, że udostępni mi informacje, o które wnioskowałem, więc składam wnioski o udostępnienie informacji do instytucji państwowych takich jak KPRM czy podległe mu ministerstwa i spółek skarbu państwa", napisał na swoim Facebooku Maciej Rauhut.

Sorry wielki redemptorysto

We wpisie, nastolatek wymownie zwrócił się również do zarządców państwowych jednostek.

Czytaj także: "To dla mnie surrealistyczne, że gówniarz wygrał z Rydzykiem". Oto 16-latek, który tego dokonał

"Sorry wielki redemptorysto, sorry wielki premierze, czarnki, moskwy czy inne obajtki, ale gówniarz się tak szybko nie podda", pisze Maciej Rauhut dodając, że sprawę "miałby w czterech literach", gdyby nie chodziło o publiczne pieniądze, a o przeznaczeniu ich ma prawo wiedzieć każdy obywatel.

Jak wskazuje, pieniądze powinny być przeznaczone na dofinansowania szpitali psychiatrycznych, czy pomoc psychologiczną, a nie "wspierania ojczulka, który ma już na koncie (i za uszami) wystarczająco dużo".

Maciej Rauhut zasłynął już jako 14-latek. W 2020 roku, jako uczeń ósmej klasy udostępnił w mediach społecznościowych post dotyczący Strajku Kobiet w swoich rodzinnych Krapkowicach. Dzień później w jego domu pojawiła się policja, która miała go zastraszać.