Choć Polska przestaje być zieloną wyspą na mapie kryzysu w Europie i wiele wskaźników makroekonomicznych nie wróży nam nic dobrego, przynajmniej o inflację możemy być dziś spokojni. Z danych GUS opublikowanych w czwartek wynika, że w tej chwili wskaźnik inflacji to 2.8 proc. To spory spadek nie tylko w skali roku, ale i względem poprzednich miesięcy.
Zdaniem ekspertów ekonomicznych, niska inflacja w grudniu to paradoksalnie efekt tego, że do Polski wreszcie dotarł prawdziwy kryzys i nasza gospodarka wyhamowała. Nie bez znaczenia dla zastopowania wzrostu cen miała podobno też wyjątkowo łagodna tego roku jesień. W efekcie na rynku jest dziś znacznie więcej o wiele tańszych niż jeszcze pół roku temu surowców. Do wiosny inflacja oscylowała bowiem niezmiennie na granicy 4 proc. a latem osiągała nawet 4,3 proc.
Teraz to zaledwie 2,8 proc. Nawet mniej, niż spodziewali się analitycy. Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych danych, ING Bank Śląski twierdził, iż inflacja w grudniu wyniesie 2,9 proc. Nawet Ministerstwo Finansów spodziewało się 3 proc.
Zarówno eksperci komercyjni, jak i urzędnicy ministra Jacka Rostowskiego byli jednak zgodni co do tego, jakie czynniki wpłynęły na wyhamowanie wzrostu cen. W ocenie analityków ING Banku Śląskiego, to m.in. efekt wydłużenia się sezonu niższych cen żywności aż do końca października, kiedy nasz kraj dopiero nawiedziły niższe temperatury, a także zasługa utrzymującego się na stabilnym, mocnym poziomie złotego.
Specjaliści z Ministerstwa Finansów dodają natomiast, że nie bez znaczenia była również zależność między miesięcznym wzrostem cen żywności i napojów bezalkoholowych w tym i w ubiegłym roku. W ministerstwie wierzą, że jeszcze w grudniu wskaźniki mogą obniżyć się do poziomu celu inflacyjnego, który NBP ustalił na 2,5 proc.
A na czym inflację w rym roku odczuliśmy najbardziej? Według GUS, największy wzrost cen w odniesieniu do końca roku 2011 dotyczył energii, która zdrożała o 5,2 proc, a także o 4 proc. droższej żywności i paliwa, za które płacimy obecnie o 3 proc. więcej niż przed rokiem