nt_logo

Nie żyje perkusista zespołu Perfect. Piotr Szkudelski miał 66 lat

redakcja naTemat

22 sierpnia 2022, 13:37 · 2 minuty czytania
W poniedziałek 22 sierpnia rodzina Piotra Szkudelskiego poinformowała PAP o jego odejściu. Perkusista pierwszego składu zespołu Perfect miał 66 lat.


Nie żyje perkusista zespołu Perfect. Piotr Szkudelski miał 66 lat

redakcja naTemat
22 sierpnia 2022, 13:37 • 1 minuta czytania
W poniedziałek 22 sierpnia rodzina Piotra Szkudelskiego poinformowała PAP o jego odejściu. Perkusista pierwszego składu zespołu Perfect miał 66 lat.
Zmarł Piotr Szkudelski, perkusista Perfectu. Fot. Wojciech Olkusnik / East News
  • W poniedziałek rano (22 sierpnia) zmarł perkusista kultowego zespołu Perfect - Piotr Szkudelski.
  • Muzyk grał w słynnej kapeli od początku jej istnienia. Był członkiem formacji przez ponad 40 lat.
  • Razem z kolegami z Perfectu nagrał m.in. "Chcemy być sobą".

Nie żyje Piotr Szkudelski z Perfectu

Najbliżsi Piotra Szkudelskiego przekazali, że muzyk zmarł nad ranem. "Bardzo smutna wiadomość"; "Żegnaj, mistrzu"; "Odeszła legenda polskiej muzyki"; "Ktoś kiedyś w komentarzu napisał, że to polski Simon Philips, a ja bym powiedział odwrotnie. Philips to brytyjski Piotr Szkudelski. Mistrz. Po prostu smutek" –  komentują internauci na Twitterze.

Szkudelski urodził się pod koniec 1955 roku w Warszawie. Od ponad 40 lat tworzył zespół Perfect, komponując razem z resztą członków takie przeboje jak "Chcemy być sobą", "Nie płacz Ewka", "Ale wkoło jest wesoło", "Niewiele Ci mogę dać" oraz "Nie igraj ze mną wtedy, kiedy gram".

W wolnej chwili grał wraz ze Zbigniewem Hołdysem w rockowej kapeli Dzikie Dziecko, a także współpracował m.in. z Wilkami oraz z zespołem Emigranci, w którym śpiewał Paweł Kukiz. Na początku lat 80. ubiegłego wieku nagrał w radiowej Trójce dwupłytowy album "I Ching" ze składem TSA, Osjan, Krzak i Maanam.

To koniec Perfectu

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w zeszłym roku zespół Perfect zakończył swoją działalność po czterech dekadach spędzonych na wspólnym koncertowaniu. – Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym. Wśród tandety lśniąc jak diament – można powiedzieć, że słowa, które od lat śpiewał frontman kapeli, nabrały wówczas nowego znaczenia.

"Graliśmy dla Was wiernie przez ostatnich 40 lat. Wszystko musi mieć jednak swój koniec. Perfect też. Nie żegnamy się z Wami ze sceny, tak jak tego chcieliśmy, bo czas pożegnania nadszedł niespodziewanie - Grzegorz Markowski podjął decyzję o odejściu z zespołu" – napisał zespół w swoim oświadczeniu na Facebooku.

W komunikacie zaznaczono, że nic nie może już zmienić decyzji. "Dziękujemy Wam za te wszystkie wspólne lata. Zespół Perfect odchodzi do historii, ale nasza muzyka pozostanie z Wami na zawsze" – dodali muzycy.

Przypomnijmy, że wcześniej lider formacji, Grzegorz Markowski, ogłosił, że ze względu na pogarszający się stan zdrowia nie jest w stanie wystąpić na koncertach w ramach pożegnalnej trasy.

Warto dodać, że pół roku wcześniej doszło także do skandalu, gdy ujawniono listę beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Ministerstwo Glińskiego miało wesprzeć finansowo artystów, którzy ze względu na pandemię koronawirusa mieli problemy związane z prowadzeniem swojej działalności.

– Pieniądze te nie są dla mnie, ani członków zespołu, techników, całego naszego teamu. To pieniądze wyłącznie dla manager Perfectu i jej agencji. My jako zespół nie mieliśmy najmniejszego zamiaru starać się o tę dotację. Nie wiedzieliśmy o takich planach – wyjaśnił na facebookowym profilu córki Markowski.