Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Skórzyński zadebiutowali w roli prowadzących w poniedziałkowym wydaniu "Dzień dobry TVN". Produkcja przygotowała dla nich niespodziankę. Prezenterka nie mogła powstrzymać łez.
Rozenek-Majdan i Skórzyński zostali nowymi gospodarzami "Dzień dobry TVN". Przedstawiono ich 25 sierpnia na uroczystej ramówce TVN. Przypominamy, że prezenterka w marcu wystąpiła w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski", gdzie zdradziła, w czym chciałaby wciąć jeszcze udział.
– Każdy człowiek związany z mediami ma taki swój wymarzony projekt życia, jakiś program. Masz coś takiego, co chciałabyś zrealizować? – zapytał Wojewódzki swoją gościnie. – Umawialiśmy się na szczerość, więc szczerze ci odpowiem. Bardzo bym chciała poprowadzić "Dzień dobry TVN". Mówię poważnie. Chodzę wokół Edwarda (Miszczaka – przyp. red.) z tym tematem od samego początku swojej pracy (w telewizji – przyp. red.) – odpowiedziała.
Czytaj także: Rozenek cieszy się z filmowego debiutu u Vegi. "Najważniejsze doświadczenie mojego życia"
Potem celebrytka rozwinęła swoje wyznanie i opowiedziała, dlaczego akurat w "Dzień dobry TVN" chciałaby wystąpić. – Odpowiada mi to, że ja kiedyś byłam tą kobietą, która oglądała to 'Dzień dobry TVN' i podoba mi się też to, że jest od ściany do ściany, jeśli chodzi o tematy. Podoba mi się to, że z takim samym szacunkiem podchodzi się do niepracującej matki, jak i do profesora uniwersyteckiego – oceniła. – Tak samo jest u nas w życiu. K***a, tak wygląda normalny świat – podsumowała.
Widzowie "Dzień dobry TVN" Małgorzatę Rozenek-Majdan i Krzysztofa Skórzyńskiego pierwszy raz w nowej roli zobaczyli w poniedziałek. W sieci od razu pojawiły się pierwsze komentarze dotyczące nowych prowadzących. W większości były one pozytywne.
"Póki co super. Liczę tylko, ile razy pani Małgosia poprawi włosy", "Jak na razie jest ok, ale niech Gosia zostawi te włosy w spokoju", "Pełna profeska. Bardzo fajny duet" - czytamy.
Na zakończenie debiutanckiego odcinka dla nowych prezenterów przygotowano niespodziankę.
Nagle do studia wkroczył Radosław Majdan z synem Henrykiem na rękach. - O! Tego nie było w planie - powiedział Krzysztof Skórzyński, gdy zobaczył męża swojej koleżanki.
Po chwili dołączyli pozostali synowie gwiazdy Tadeusz i Stanisław. Wręczyli mamie kwiaty, a prezenterka nie kryła wzruszenia.
Po chwili na wizji pojawiła się też rodzina Skórzyńskiego, czyli żona Anna, syn Antek oraz córki Helena i Marysia. - Tego nie było w planie, to była niespodzianka. Teraz powstrzymuję wzruszenie, musimy sobie z tym poradzić - mówił do kamery prezenter.