Iga Świątek wywołała burzę przed US Open. "Właśnie rozpoczęliście wojnę"
Krzysztof Gaweł
30 sierpnia 2022, 11:24·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 sierpnia 2022, 11:24
Iga Świątek wywołała burzę tuż przed US Open, ale jak sama przyznała, miała ważny powód. Polka nie gryzła się w język ws. piłek, którymi będzie rozgrywany turniej, bo jej zdaniem nie powinny być inne dla pań i dla panów. Organizatorzy zdecydowali jednak inaczej, co nie spodobało się 21-letniej liderce światowych list. – Te piłki są okropne. Właśnie rozpoczęliście wojnę – mocno zwróciła się do organizatorów.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek przed US Open ostro skrytykowała piłki, które wybrano do gry
21-letniej Polce nie podoba się fakt, że panie zagrają innymi, niż panowie
Ostra reakcja naszej mistrzyni podzieliła środowisko dokładnie na pół
Iga Świątek wywołała burzę tuż przed US Open i trzeba przyznać, że miała do tego ważny powód. Organizatorzy zdecydowali, że zawodniczki i zawodnicy używać będą innych piłek, a to zdecydowanie wpłynie na ich grę. Panie mają specjalnie dedykowany sprzęt, który ma uchronić je przed urazami rąk i ramion. Taka piłka zbudowana jest inaczej i inaczej się odbija na korcie. A to nie podoba się wielu zawodniczkom.
– Te piłki są bardzo złe – powiedziała dziennikarzom nasz liderka światowych list. – Z gema na gem, stają się coraz cięższe. Nie możesz nimi serwować nawet 170 km/h, bo wiesz, że po takim zagraniu piłka będzie leciała jak szalona. Nie możesz też kontrolować jej lotu – argumentowała nasza mistrzyni. I choć przeprosiła za swoje zdecydowane słowa i krytykę, bo nie chciała nikogo urazić, to wywołała burzę.
Organizatorzy US Open nie odnieśli się bezpośrednio do słów Polki, ale zrobiło to całe środowisko. Nowy Jork to jedyne miejsce na mapie Wielkiego Szlema, gdzie gra się różnymi piłkami w turniejach kobiet i mężczyzn. Taka decyzja oburzyła Paulę Badosę, a wsparcia Polce udzielił też legendarny Hiszpan Alex Corretja. Na zmianę piłek już jakiś czas temu narzekała Ashleigh Barty, była liderka światowych list, która pożegnała się z tenisem.
Jest jednak spora grupa zawodniczek, dla których ta zmiana oznacza korzyść, bo nieprzewidywalne piłki pasują do ich stylu gry. Madison Keys jest zachwycona, tak samo jak Petra Kvitova. A Leylah Fernandez uważa, że to nie ma znaczenia i przyznała, że przed laty w ogóle marzyła, by mieć prawdziwą piłkę do tenisa. Głos zabrało też Amerykańskie Stowarzyszenie Tenisa (USTA), argumentując, że to była jedyna słuszna decyzja.
Iga Świątek nie dała się przekonać. – Przez te piłki na pewno popełniamy więcej błędów. Zbliża się turniej, chciałabym się skupić na swojej grze, a nie na piłkach. Ale zasady powinny być równe dla wszystkich. Ale tak nie jest, choć prosiłyśmy o rozmowę w tym temacie. Mam nadzieję, że w przyszłości się taka odbędzie – mówiła z nadzieją nasza mistrzyni. A gdy wychodziła z sali konferencyjnej, rzuciła jeszcze zdanie.
– Właśnie rozpoczęliście wojnę – cytuje jej słowa do organizatorów "The Guardian".
US Open rozpoczęło się w poniedziałek 29 sierpnia i niestety mamy już dwójkę Polaków za burtą. Magdalena Fręch w pierwszej rundzie przegrała z Kanadyjką Rebeccą Marino 2:6, 3:6. Kamil Majchrzak nie dał rady Chilijczykowi Alejandro Tabilo, Polak uległ rywalowi 1:6, 4:6, 7:6(3), 1:6. Iga Świątek na kort ruszy we wtorek o godzinie 17:00 czasu polskiego, jej rywalką będzie Włoszka Jasmine Paolini. Swoje mecze zagrają też Magda Linette i Hubert Hurkacz.