Robert Lewandowski przyłapany na ulicach Barcelony. Tańczy, śpiewa i szaleje z kibicami
redakcja naTemat
02 września 2022, 22:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 września 2022, 22:20
To wideo stało się od razu hitem internetu, ale nic w tym dziwnego. Robert Lewandowski został przyłapany na ulicach Barcelony, gdy bawi się i śpiewa z fanami. Polski snajper Dumy Katalonii zatrzymał się przy kibicach i razem z nimi zaszalał w rytm słynnego szlagieru "Volare". Fani są wniebowzięci, bo ich idol znów zaskoczył i zachwycił zarazem. Sami zobaczcie.
Reklama.
Reklama.
Robert Lewandowski jest przez kibiców Barcelony wręcz uwielbiany
Polak zachwyca na murawie, ale też poza boiskiem. Kibice to kochają
Tym razem "Lewy" dał się złapać na ulicach miasta. Fani byli w szoku
Robert Lewandowski w Barcelonie zachwyca nie tylko na murawie, ale też poza nią. Polak ma wspaniałe wejście do Dumy Katalonii, strzelił w trzech meczach cztery gole i pokazał, że postawienie na niego to była kapitalna decyzja. Nasz snajper gra znakomicie, strzela efektowne gole i jest liderem w szatni. A kibice są zachwyceni, kupują masowo koszulki z numerem "9" i po prostu oszaleli na punkcie Polaka.
Ostatni mecz pokazał dobitnie, jak znakomitym snajperem jest były as Lecha Poznań, Borussii Dortmund czy Bayernu Monachium. Dwa gole strzelone Realowi Valladolid (4:0), jeden piękniejszy od drugiego, do tego na oczach dziesiątek tysięcy kibiców na Camp Nou. Pierwsze w wykonaniu Polaka przed własnymi kibicami. To był jego magiczny wieczór. Dziwicie się, że fani szaleją na punkcie naszego rodaka?
Ten pokazał po raz kolejny, że nie ma w sobie nic z gwiazdora, który odcina się murem od fanów i żyje w zamkniętej bańce. Od początku swojej przygody z Barcą cierpliwie podpisuje autografy, robi sobie fotografie z kibicami i jest blisko nich. Gdy jeden z chłopców wbiegł na murawię po zdjęcie, Polak zatrzymał ochronę i zrobił sobie z nim selfie. A fani to doceniają, bo "Lewy" z miejsca zdobył ich serca. Teraz mają jeszcze jeden powód do dumy i radości. Dlaczego?
Robert Lewandowski zaszalał z kibicami na ulicach Barcelony
W piątek w sieci pojawiło się nagranie, na którym Polak tańczy z kibicami w rytm gitarowej muzyki i śpiewa słynny utwór zespołu Gypsy Kings "Volare". Tak, tak. To wcale nie żart. Robert Lewandowski zatrzymał się koło fanów, wysiadł ze swojego bentleya i postanowił rozerwać się wespół z kibicami. I jak tutaj go nie uwielbiać?
Kibice z Katalonii są zachwyceni, a materiał stał się w sieci viralem. Robert Lewandowski wie, jak zachwycić fanów i kiedy skrócić dystans. Mamy nadzieję, że tym razem złodzieje - którzy kilka tygodni temu ukradli mu telefon i zegarek również na ulicach miasta - tym razem nie wezmą naszego gwiazdora na celownik. A jeśli tak się stanie, zapewne ruszy w pościg tanecznym krokiem.
Kolejny ligowy mecz FC Barcelona rozegra już w sobotę, na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan zmierzy się z Sevillą. To będzie bardzo ciężka przeprawa dla Dumy Katalonii, ale w drodze po mistrzostwo Hiszpanii w takich pojedynkach trzeba strzelać gole i punktować. Barca jest w tabeli trzecia i po raz pierwszy zagra w tych rozgrywkach z rywalem z czołówki. Początek szlagieru o godzinie 21:00.