Słowackie służby mają problem. Szukają na granicy tygrysa, który uciekł z zoo
Alicja Skiba
04 września 2022, 15:59·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 września 2022, 15:59
Na pograniczu słowacko-ukraińskim zauważono zwierzę, którego raczej nie widuje się na tej szerokości geograficznej. Chodzi o tygrysa, który – jak się okazało – uciekł z ukraińskiego zoo. Słowackie służby mają problem z odnalezieniem go, a mieszkańcom tych okolic zalecono, żeby nie wychodzili z domów.
Reklama.
Reklama.
Tygrys, który uciekł z ukraińskiego zoo, jest młodym osobnikiem, ale zarazem potencjalnie niebezpiecznym
Zwierzę zostało dostrzeżone w pobliżu Brezovca, Klenova i Ulic
Policja słowacka oraz straż graniczna szukają tygrysa i apelują do mieszkańców o "większą ostrożność i niepodejmowanie żadnych ryzykownych kroków" w przypadku, kiedy natkną się na zwierzę
Tygrys, jak donosi portal imeteo.sk, uciekł z ukraińskiego zoo w sobotę po południu. Zwierzę na wolności zostało uchwycone przez fotopułapkę w Brezovcu, wsi na Słowacji w pobliżu granicy z Ukrainą. Jest to młody osobnik, ale według słowackich służb potencjalnie niebezpieczny.
Zwierzę widziano potem w kilku miejscach, w tym w pobliżu Klenova i Ulic. Mieszkańcy tych okolic zostali upomnieni przez lokalne władze, żeby nie wychodzili ze swoich domów oraz w przypadku zauważenia tygrysa natychmiast zawiadomili policję lub inne służby.
"Patrole policji pełniące dyżur w rejonie przygranicznym, burmistrzowie miejscowości przygranicznych oraz przedstawiciele kół łowieckich" - dodano w poście na Facebooku.
Zaznaczyli również w komunikacie, żeby mieszkańcy okolic, w których grasuje tygrys, zachowali "większą ostrożność i nie podejmowali żadnych ryzykownych kroków".
Dwulatka z zemsty ugryzła... półmetrowego węża
Niedawno informowaliśmy o nietypowym zdarzeniu z innym zwierzęciem, do którego doszło w Turcji, w wiosce Kantar w prowincji Bingol. Dwulatka beztrosko bawiła się na podwórku przed swoim domem. W pewnym momencie podpełznął do niej wąż.
Nieświadome ryzyka dziecko chciało się pobawić ze zwierzęciem. Dziewczynka wzięła gada do rąk, a wtedy ten ukąsił ją w wargę. Z zemsty i ze złości dwulatka ugryzła węża. Kilka minut później zwierzę nie żyło.
Sprawę opisał między innymi brytyjski portal "9 Breaking News". Z relacji dowiadujemy się, że krzyk dziewczynki zaalarmował sąsiadów, którzy ruszyli na pomoc. Kiedy przybiegli na posesję, zobaczyli dwulatkę trzymającą 50-centymetrowego węża w ustach.
"Odebrali dziewczynce gada, udzielili pierwszej pomocy i wezwali karetkę pogotowia" – informuje brytyjski portal. Dziecko z raną wargi trafiło do Szpitala Położniczego i Dziecięcego w Bingol na 24-godzinną obserwację.
Na szczęście ukąszenie węża okazało się niegroźne. "Po obserwacji w szpitalu dwulatka cała i zdrowa wróciła do domu" – czytamy. – Allah ją ochronił – stwierdził ojciec dziewczynki.