Reklama.
Reklama.
W najnowszym odcinku podcastu "Hallo Haller" gościnią jest Małgorzata Kożuchowska, aktorka filmowa i teatralna, a od niedawna również producentka. Rozmówczyni Doroty Haller mówi m.in. o "zmianie strony kamery". 16 września swoją premierą będzie miała produkcja pod tytułem "Zołza", w której Kożuchowska wcieli się w scenarzystkę Annę Sobańską. Sprawa jest o tyle niecodzienna, że tym razem aktorka jest również producentką. Dorota Haller pyta swoją rozmówczynię, czy produkcja filmowa jest planem na dalszy rozwój w biznesie. – To jest taki pomysł, żeby być w większym stopniu kreatorem pewnej rzeczywistości, a nie tylko odtwórca czy współtwórcą – tłumaczy Kożuchowska. – Wydawało mi się, że jestem już w takim wieku, na takim etapie swojego rozwoju zawodowego i osobistego, że chciałabym mieć jednak większy wpływ na to, co robię i być bardziej też osobą decyzyjną – dodaje. Gościni podcastu mówi również o swoim charakterze. – Bywam zołzowata, kiedy na czymś bardzo mi zależy – przyznaje Kożuchowska. Jak dodaje, czasami trzeba przestać być miłą osobą, podnieść głos i uderzyć ręką w stół, aby ludzie zaczęli słuchać.