Ostatnio w Gdyni odsłonięto mural z podobizną Anny Przybylskiej. Miejsce malowidła nie było przypadkowe. Pojawiło się ono na murach liceum, do którego uczęszczała aktorka. Tymczasem o ostatnich chwilach gwiazdy opowiedziała jej dawna nauczycielka Dorota Twardowska. – Pamiętam Anię na wózku – wspomniała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Lubianą i szanowaną aktorkę postanowiono uhonorować w Gdyni. Namalowano na jej dawnym liceum mural
To właśnie tam języka angielskiego uczyła ją Dorota Twardowska, która podzieliła się swoimi poruszającymi wspomnieniami
Odsłonięto mural ku pamięci Anny Przybylskiej
W rodzinnym mieście Anny Przybylskiej, czyli w Gdyni, w środę 14 września odsłonięto mural poświęcony aktorce. Powstał on na jednej ze ścian IX Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, do którego w młodości uczęszczała.
W tej jakże wyjątkowej chwili obecni byli najbliżsi aktorki – siostra Agnieszka, córka Oliwia Bieniuk oraz jej mąż Jarosław Bieniuk.
Nauczycielka wróciła pamięcią do szkolnych lat...
Dorota Twardowska, która przez cztery lata uczyła Przybylską we wspomnianym liceum, opowiedziała, jaka w jej oczach była Ania.
– Maturę zdała w 1997 roku. To była super dziewczyna, znali ją wszyscy. To była szalona i prawdziwa dziewczyna. Jest takie nagranie, w którym Ania opowiada, że gdyby zarobiła pieniądze, wydałaby je na zwiedzanie Polski. I byłam na wycieczce z jej fajną klasą o profilu humanistycznym. Jej wychowawczyni też już odeszła, więc mam nadzieję, że gdzieś tam się z Anią bawią – wyznała w rozmowie z "Faktem".
Nauczycielka przyznała, że choć Przybylska jako nastolatka chodziła już na castingi, to do końca nie była przekonana, czy chce zostać aktorką.
– Ania w trzeciej klasie oznajmiła, że chce rozszerzyć biologię, bo chce zostać lekarzem. Z perspektywy czasu dobrze, że to nie wyszło. Ona była szalona, miała bajerę, byłą wielką komediantką. A jednocześnie była to taka skromna, prawdziwa dziewczyna z sąsiedztwa – mówiła.
Twardowska zwierzyła się, że śmierć Ani była dla niej wstrząsająca. – Nie wierzyłam, że Ania umarła. Pamiętam ją na wózku, ale nie chcę jej takiej pamiętać, wolę tę cudną dziewczynę z pięknymi oczami i głosem, który jest niepowtarzalny. Oliwka też ma tę chrypę matki, bardzo fajną – zwróciła uwagę.
Dodajmy, że 15 września podczas Konkursu Głównego na festiwalu filmowym w Gdyni pokazano dokument o życiu prywatnym i karierze Anny Przybylskiej. Jego twórcami są Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski. Premierę zaplanowano na 7 października, dwa dni po kolejnej rocznicy śmierci aktorki.
Mogliśmy zobaczyć już oficjalny plakat produkcji czy usłyszeć oficjalną piosenkę dedykowaną do filmu, za której wykonanie odpowiada Andrzej Piaseczny.
W filmie "Ania" swoje wspomnienia związane ze zmarłą aktorką przedstawią: Cezary Pazura, Michał Żebrowski, Jan Englert, Paweł Małaszyński, Paweł Wawrzecki i Szymon Bobrowski. O swoim udziale informowały też Anna Dereszowska i Katarzyna Bujakiewicz, która była najlepszą przyjaciółką Przybylskiej. W dokumencie nie zabraknie również jej najbliższej rodziny Jarosława Bieniuka oraz córki Oliwii.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.