Po dymisji Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP wiele osób zastanawia się, jakie mogą być jego dalsze losy. W sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej" zapytano Polaków, czy mógłby zostać on członkiem rządu. Wyniki badania nie są jednak optymistyczne dla takiego scenariusza.
Reklama.
Reklama.
Polacy nie widzą Jacka Kurskiego jako członka rządu
Pozytywne nastawienie do objęcia przez niego takiej funkcji ma zaledwie 10 proc
Natomiast zdecydowana większość nie popiera takiego scenariusza
Polacy nie chcą w rządzie Kurskiego
Jacek Kurski już nie jest prezesem TVP. Decyzję – bez żadnego uzasadnienia – podjęła 5-osobowa Rada Mediów Narodowych w składzie: Krzysztof Czabański, Piotr Babinetz, Robert Kwiatkowski, Joanna Lichocka i Marek Rutka. Jego zastępcą został Mateusz Matyszkowicz.
Kiedy doszło do zmiany na Woronicza, mówiło się, że prezes PiS szykuje nową rolę dla Kurskiego. Potwierdził to sam Radosław Fogiel, mówiąc przed kamerami, że "już niedługo przed Jackiem Kurskim nowe zadania". Jednym ze scenariuszy mogłoby być na przykład powołanie go jako członka rządu.
Uczestników sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej" zapytano, czy ich zdaniem Jacek Kurski powinien wejść do rządu. Zaledwie 9,4 proc. respondentów odpowiedziało na to pytanie twierdząco. Z kolei odpowiedzi "nie" udzieliło 69,6 proc. ankietowanych. Żadnego zdania w tej kwestii nie ma 21 proc. badanych.
"Częściej niż pozostali możliwą obecność Jacka Kurskiego w rządzie negatywnie oceniają badani o dochodach mieszczących się w granicach 3001-4000 zł netto (84%) oraz mieszkający w miastach liczących od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców (79%)" – skomentował wyniki badania Adrian Wróblewski, dyrektor działu analiz w SW Research.
"Kurski miał swoje 5 minut"
Po odwołaniu Kurskiego z TVP pojawiły się spekulacje, że może być dla niego szykowane miejsce w resorcie kultury albo cyfryzacji. Jednak według informatorów Onetu z Nowogrodzkiej, prezes PiS ma duży żal do Kurskiego. Ciemne chmury nad byłym szefem telewizji zbierały się od dłuższego czasu.
"Słyszymy wprost od jednego z najważniejszych polityków w kierownictwie PiS, który dodaje, że ani resort cyfryzacji, ani kultury, nie był nigdy brany pod uwagę, jeśli chodzi o polityczną przyszłość byłego prezesa TVP" – przekazuje Onet.
Podobne zdanie na ten temat mają eksperci. – Jeśli miał swoje 5 minut w polityce, to były to ostatnie lata. Ale to, co obserwujemy teraz, to ostatnie sekundy tych pięciu minut – uważa politolog, prof. UW Rafał Chwedoruk.
I dodaje: – Jacek Kurski będzie w polityce, ale nigdy nie będzie już tak znaczącą postacią, jaką był do tej pory. Jego styl kierowania mediami był zero-jedynkowy. Spychał go do politycznego narożnika, z którego trudno jest wyjść, o ile w ogóle można. Znalazł się na obrzeżach dużej formacji politycznej, gdzie można od czasu do czasu zrugać oponentów politycznych, ale wpływ na decyzje jest żaden.