"Nie mogli tego przewidzieć". Na głowę policjanta podczas kontroli samochodowej spadł... kot
Alicja Skiba
26 września 2022, 22:09·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 26 września 2022, 22:09
Pewien policjant z Łomży na zawsze zapamięta kontrolę samochodową, jaką przeprowadził. W pewnym momencie niespodziewanie coś spadło na jego głowę. Okazało się, że to była mała kotka. Funkcjonariusz przygarnął zwierzę.
Reklama.
Reklama.
Do niestandardowego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. Policjant z łomżyńskiej drogówki dokonywał kontroli i rozmawiał z kierowcą samochodu osobowego, kiedy na jego głowie wylądowała malutka kotka. Jak się okazało, zwierzę nie utrzymało się na gałęzi drzewa. "Policjanci z drogówki powtarzają, że nie ma dwóch identycznych kontroli samochodów. Tego co się stało w sobotę wieczorem, nie mogli przewidzieć" - przekazała policja łomżanska.
"Początkowo wystraszony zwierzak do końca pełnił służbę razem z policjantami, siedząc w czapce jednego z funkcjonariuszy. Po służbie razem ze swoim nowym panem kotka pojechała do domu. Dziś Znajda cieszy się już ciepłem rodzinnego ogniska" – przekazano w komunikacie na stronie Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Na Facebooku komendy łomżyńskiej opublikowano zdjęcia małego zwierzęcia.