Tragiczny wypadek miał miejsce podczas ślubu w kościele w powiecie radomskim. Trzyletni chłopiec zmarł w wyniku potrącenia samochodem przez własnego dziadka. To syn pary młodej, która w tym czasie uczestniczyła w ceremonii ślubnej w kościele.
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Lekarze szybko udzielili dziecku pierwszej pomocy, a następnie odwieźli je do szpitala. Niestey, obrażenia okazały się zbyt poważne i dziecko zmarło.
Informacja o tragicznym wypadku przed kościołem została już potwierdzona przez rzeczniczkę policji z Mazowsza, podinspektor Katarzynę Kucharską.
– Potrąconego chłopca przewieziono do szpitala. Niestety, na skutek odniesionych obrażeń, dziecko zmarło – przekazała przedstawicielka policji Radiu Plus. Wiadomo, że kierowca samochodu, który nieumyślnie spowodował wypadek był trzeźwy. Policja obecnie ustala okoliczności zdarzenia.
Do podobnej tragedii doszło w gminie Kock w województwie lubelskim w czerwcu. 53-letni kierowca przejechał samochodem Renault Trafic swojego 2-letniego syna. Dziecka, mimo podjętej próby reanimacji nie udało się uratować. Jak ustaliła policja, rodzice chłopczyka byli trzeźwi.