Reklama.
"Wielki event telewizyjny, jakim jest bożonarodzeniowa ramówka, coraz częściej obchodzi się bez Bożego Narodzenia. Są za to Fiony, Asteriksy i Gandalfy" – przeczytać można w najnowszym numerze "wSieci". Czy [Waszym zdaniem] rzeczywiście w świątecznej ramówce brakuje już Bożego Narodzenia?
Jeszcze 10, 15 lat temu żelaznym punktem świątecznego programu były seriale lub filmy religijne. Różnej bywały produkcji i różnej jakości, jednak nie wyobrażano sobie bez nich telewizyjnej ramówki świątecznej.
Nic więc dziwnego, że Boże Narodzenie w telewizji zamienia się coraz bardziej w czas czarodzieja Dumledore'a, Gandalfa czy zaczarowanej królewny Fiony i kociołka z magicznym napojem druida z wioski Asteriksa.