Czternaście serii karnych i horror w Pucharze Polski. Słodka zemsta Legii na Wiśle
Krzysztof Gaweł
18 października 2022, 23:10·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 października 2022, 23:10
Pogoń Szczecin zagra w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski, ale by wyrzucić za burtę III-ligowy Rekord Bielsko-Biała potrzebowała aż czternaście serii rzutów karnych. Awans wywalczyła też Legia Warszawa, która rozbiła w Płocku miejscową Wisłę 3:0 (1:0). Swoje mecze wygrały również Raków Częstochowa, KKS Kalisz, Piast Gliwice oraz Górnik Łęczna.
Reklama.
Reklama.
Wielkie emocje w Bielsku-Białej w Pucharze Polski, sensacja była blisko
Pogoń Szczecin ograła Rekord dopiero po 14. seriach rzutów karnych
Awans ma Legia Warszawa, która dotkliwie zbiła ekipę Wisły Płock
Wtorkowe zmagania w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polskirozpoczęły się w Bielsku-Białej, gdzie kroiła się gigantyczna sensacja. Miejscowy Rekord, który na co dzień gra w III lidze, prowadził z Portowcami już 2:0 i wydawało się, że dowiezie wygraną do końca meczu. Dwa razy trafił jednak Luka Zahović, by po rozpoczęciu dogrywki dać swojej ekipie prowadzenie 3:2 i niemal pewny awans. Nic z tych rzeczy.
Miejscowi raz jeszzce ruszyli do ataku i w 110. minucie dogrywki Seweryn Caputa wyrównał wynik spotkania. To oznaczało rzuty karne, które trwały aż 14 serii. Tak, to nie pomyłka. Wreszcie w serii jedenastek pomylił się Sidy Camara, który za pierwszym razem trafił do bramki gości. Poprawił się za to Rafał Kurzawa, bo jego pierwszy karny był nieudany. Pogoń wygrała 12:11 wojnę nerwów i zagra w 1/8 finału PP.
Rekord Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 3:3 (0:0, 2:2, 2:3), karne: 11:12
Bramki: Tomasz Nowak (56), Szczepan Mucha (64), Seweryn Caputa (110) - Luka Zahović (67, 90, 95)
Nerwów najedli się w Sosnowcu piłkarze Rakowa Częstochowa, czyli broniącej tytułu ekipy, która jest zdecydowanym liderem PKO Ekstraklasy. Faworytów uratowało trafienie Władysława Koczergina w piątej minucie doliczonego czasu gry. Zagłębie już szykowało się na dogrywkę, ale to Raków wyszarpał zasłużony awans i nadal może obronić wywalczone w maju trofeum.
W Mielcu obejrzeliśmy starcie dwóch ekip z PKO Ekstraklasyi bardzo długo było 0:0, aż w dogrywce ekipaWaldemara Fornalika znokautowała grającą w osłabieniu Stal. Miejscowi w końcówce stracili Macieja Wolskiego i nie potrafili już wrócić do gry. Po golach Gabriela Kirejczyka, Alexandrosa Katranisa oraz Toma Hateley'a Piastunki znokautowały rywali i zameldowały się w 1/8 finału rozgrywek.
Stal Mielec - Piast Gliwice 0:3 (0:0), po dogrywce
Bramki: Gabriel Kirejczyk (99), Alexandros Katranis (105), Tom Hateley (112)
Ciekawie zapowiadało się starcie w Płocku, gdzie Legia chciała wziąć rewanż na Wiśle za piątkową porażkę w PKO Ekstraklasie 1:2. Wojskowi odrobili lekcję, już w pierwszej połowie wynik otworzył Ernest Muci, który pięknie przymierzył zza pola karnego. Po zmianie stron piłkę zabrał rywalom Josue, antybohater ostatniego starcia i mocnym strzałem podwyższył prowadzenie warszawian.
Nafciarze tym razem nie byli w stanie odpowiedzieć rywalom, atakowali i szukali kontaktu, by w końcówce nadziać się na kontrę Legii i przegrać 0:3. Szybki wypad gości udanym strzałem zamknął Blaż Kramer, Legioniści grają w PP dalej, a Wisła tym razem musi zadowolić się występami w lidze.
Wisła Płock - Legia Warszawa 0:3 (0:1)
Bramki: Ernest Muci (28), Josue (49), Blaż Kramer (90)
We wtorek awans uzyskały też ekipy KKS Kalisz - 2:0 z Olimpią Elbląg - oraz Górnika Łęczna, który pokonał 1:0 Koronę Kielce po bramce w samej końcówce spotkania. W środę czeka nas sześć kolejnych meczów w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski, zagrają w Stężycy, Rzeszowie, Lublinie, Nowym Sączu, Krakowie oraz Poznaniu.