Piasek spotkał w metrze kibiców Legii. I przeżył duże zaskoczenie
Kamil Frątczak
19 października 2022, 07:41·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 października 2022, 07:41
Jak pisaliśmy w naTemat, ponad rok temu Andrzej Piaseczny dokonał sławetnego coming outu. Kiedy otwarcie przyznał się do swojej orientacji seksualnej, wokalista spodziewał się nieprzychylnych opinii czy hejtu, jednak jej odbiór był w większości bardzo pozytywny. Podczas najnowszego odcinka "Tańca z Gwiazdami" Piasek przyznał, że przez ostatnie lata wiele się zmieniło w Polsce, wspominając zaskakujące spotkanie z kibicami Legii Warszawa.
Wokalista od dwóch edycji zasiada za stołem jurorskim w "Tańcu z Gwiazdami" emitowanym na antenie Polsatu
W najnowszym odcinku artysta przyznał, że przez ostatnie kilka lat wiele się w Polsce zmieniło. Wspomniał zaskakujące spotkanie z kibicami stołecznego klubu sportowego
Andrzej Piaseczny już drugą edycję z rzędu zasiada u boku Iwony Pavlović, Michała Malitowskiego i Andrzeja Grabowskiego, oceniając taneczne zmagania w programie "Taniec z Gwiazdami". Tej edycji w sposób szczególny utożsamia się z uczestnikami, gdyż jedną z par pląsających po parkiecie jest para jednopłciowa.
Duet Jacek Jelonek i Michał Danilczuk po ostatnich prezentacjach, klasyfikują się na wysokim podium, a nawet można się pokusić o stwierdzenie, że są faworytami do zdobycia Kryształowej Kuli. Wokalista na własnej skórze doświadczył wielokrotnie tej samej nagonki, która dotknęła parę taneczną. Pomimo tego, według Piaska w Polsce przez ostatnie lata coś się zmieniło.
Andrzej Piaseczny wspomniał kibiców legii. Myślał, że będzie niemiło
W ostatnim odcinku "Tańca z Gwiazdami" Jacek Jelonek i Michał Danilczuk zaprezentowali się w dwóch choreografiach. Para jednopłciowa zatańczyła charlestona i cza-czę. Po jednym z występów Andrzej Piaseczny pozwolił sobie na prywatny komentarz. Według wokalisty w naszym społeczeństwie zachodzą spore zmiany, a Polacy stają się coraz bardziej tolerancyjni. Artysta przekonał się o tym, wracając niedawno do domu komunikacją miejską .
Kiedy przed tygodniem wracał metrem z Filharmonii Narodowej, napotkał w pociągu kibiców Legii Warszawa, którzy wracali do domów po jednym z meczów. W momencie kiedy pomyślał, że może być niemiło i spodziewał się awantury, zaskoczyła go miła sytuacja.
Muzyk przyznał, że między innymi dzięki parze jednopłciowej w show Polsatu, Polska staje się krajem bardziej tolerancyjnym i otwartym na tematy społeczności LGBTQ+. Nie pozostawia jednak żadnych wątpliwości, że Andrzej Piaseczny również istotnie rzutuje na traktowanie mniejszości seksualnych w naszym kraju.
Albert Einstein powiedział kiedyś, że żyjemy w czasach, w których łatwiej jest rozbić atom niż ludzkie uprzedzenia i ja osobiście miałem już o tym nie mówić, bo widzimy, co tutaj się dzieje. Ale chcę powiedzieć, że odkąd w ubiegłym tygodniu, wracając z Filharmonii Narodowej, w metrze, kibice Legii zaczęli mi śpiewać, że jestem ich największym przyjacielem, to myślę, że ten świat się naprawdę zmienił. To pięknie, że możemy być tego świadkiem, a wy jesteście jednym z kół zamachowych tej zmiany.