Postawa państw unijnych wobec Niemiec została zweryfikowana przez wojnę w Ukrainie. Według najnowszych doniesień od światowej potęgi ma się jednak odwracać także Francja, która między innymi nie ułatwia Niemcom dotarcia do nowych importerów gazu.
Reklama.
Reklama.
Odwołane zostały zaplanowane na przyszłą środę w Fontainebleau
francusko-niemieckie konsultacje rządowe
To gest symboliczny, bo konsultacje były dowodem na przyjazne stosunki Niemiec i Francji
Jak tłumaczą przedstawiciele rządu Niemiec, powodem zmiany terminu są m.in. "różnice w poglądach"
Konsultacje zostały odwołane bez wcześniejszego uzgodnienia tego z Niemcami. O rezygnacji z tradycyjnego, stanowiącego o przyjaznych stosunkach spotkanie Niemcy nie zostali wcześniej poinformowani.
Jak donosi Politico, zostało im zakomunikowane, że termin spotkania został przełożony na początek 2023 roku. To zdaniem komentatorów złamanie wszelkich zasad dyplomacji.
Niemiecko-francuskie konsultacje miały charakter tradycyjny. Były oznaką dobrych relacji obu krajów, między którymi powoli jednak dochodziło do pewnej zapaści. Tegoroczna informacja jest dowodem na radykalne ochłodzenie stosunków.
Rozpad dawnej przyjaźni
Niechęć między krajami narastała od dawna. Jednym z jej przykładów były ostatnie słowa krytyki, które w kierunku Niemiec przekazał Emmanuel Macron. Kanclerzowi Olafowi Scholzowi oberwało się za sprzeciw Berlina w sprawie unijnego limitu cen gazu.
"Mamy teraz chwilę prawdy. Europa jest solidarna wobec Niemiec i dlatego normalne jest, że Niemcy również muszą okazać solidarność wobec Europy" – powiedział francuski prezydent w wywiadzie dla magazynu "Les Echos".
"Złośliwa" polityka Francji wobec Niemiec
W kontekście wojny w Ukrainie, kwestie dotyczące energetyki i surowców są kluczowymi w obecnej debacie publicznej. Nic więc dziwnego, że również one stoją za pogorszeniem relacji, szczególnie że Niemcy i Francuzi mieli sobie nie blokować wzajemnie polityki energetycznej.
Tymczasem nadal trwa spór o to, czy do europejskich krajów, w tym Niemiec będzie mógł trafić gaz przesyłany przez Hiszpanię. Ruch stoi po stronie Francji, która nie kwapi się do zakończenia inwestycji w gazociąg Midcat, która bardzo poprawiłaby sytuację Niemców.
Ci, przyblokowani brakiem dostaw gazu z Rosji szukają uporczywie alternatywnych źródeł surowca.
Oficjalne stanowisko rzecznik niemieckiego rządu dotyczące zmiany terminu konsultacji to "różnice w poglądach". Jak stwierdził rzecznik niemieckiego rządu, istnieje "szereg różnych kwestii", co do których obu rządom nie udało się jeszcze wypracować wspólnego stanowiska.
Jeszcze we wrześniu Macrone i Scholz zgadzali się w stanowiskach, zwłaszcza w kwestii polityki międzynarodowej. Po tym jak Rosja zorganizowała udawane referenda na okupowanych terenach, na podstawie których miała zostać przejęta władza, zarówno Scholz jak i Macron wydali niemal jednoznaczne stanowiska.
– Referenda planowane w okupowanych przez Rosję regionach Ukrainy w sprawie przyłączenia do Rosji nie zostaną uznane przez społeczność międzynarodową – oświadczył prezydent Francji Emmanuel Macron, nazywając te plany "cynicznymi" oraz "parodią".
Tak samo stanowczy w tej kwestii był kanclerz Niemiec Olaf Scholz. On również potępił we wtorek plany wspieranych przez Rosję referendów w Ukrainie. Niemiecki polityk nazywał je "fikcją", która musi zostać odrzucona przez społeczność międzynarodową.