Paweł Kukiz został zapytany o to, czy poparłby projekt zniesienia tzw. immunitetu formalnego parlamentarzystów i sędziów, gdyby ten został zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Lider Kukiz 15'uznał, że od razu poparłby taki projekt i wcale nie czuje się do tego zmuszony przez partię Kaczyńskiego. Co więcej, dodał, że zniesienie immunitetów to właściwie jego pomysł.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kukiz został zapytany o to czy poprze kolejny projekt Prawa i Sprawiedliwości
Lider partii Kukiz'15 uznał, że projekt dotyczący zniesienia immunitetów sam zaproponował Kaczyńskiemu
Pytanie, czy to fakt, czy próba pokazania, że wcale nie jest od PiS-u tak zależny, jak zarzucają mu wyborcy
Paweł Kukiz poprze projekt PiS
Krzysztof Sobolewski pełniący funkcję sekretarza generalnego PiS-u poinformował w środę, że projekt dotyczący zniesienia immunitetu formalnego parlamentarzystów i sędziów jest gotowy. Jednak do realizacji potrzebne jest wprowadzenie zmian w Konstytucji.
Na temat projektu wypowiedział się Paweł Kukiz, którego relacje z partią Jarosława Kaczyńskiego są dobrze znane. Polityk nie raz skarżył się na to, że obóz władzy nie bierze pod uwagę jego zdania. Teraz więc został zapytany wprost o to, czy poparłby projekt Prawa i Sprawiedliwości dotyczący zniesienia immunitetów.
Odpowiedział w dość niespodziewany sposób, wyznając, że o tym projekcie rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim jako pierwszy i sam przekonywał prezesa do takiego rozwiązania, bo taki był program jego partii już w pierwszej kadencji.
– Mam nadzieję, że prezes się nie obrazi, ale to nieładnie, kiedy przedstawia się czyjś projekt jako swój, a to jest przecież jeden ze sztandarowych projektów Kukiz'15 jeszcze w poprzedniej kadencji – powiedział.
Wyjaśnił też, dlaczego jest przeciwny temu, by politycy i sędziowie posiadali immunitet
formalny. Podkreślił, że w Polsce nie ma żadnych "instrumentów kontrolnych nad władzą", ponieważ partie głosują na swoich posłów, a ci dodatkowo posiadają zabezpieczenie w postaci immunitetu.
– To jest porównywalne do czasów, kiedy pan miał prawo robić absolutnie wszystko, a chłop kopać dla niego ziemniaki – mówił Kukiz.
Podkreślił, że immunitety poselskie nierzadko mogą służyć do zatajania nadużyć i dają winnemu pełne pole i czas na uniknięcie konsekwencji swoich czynów.
– Sam fakt posiadania pełnego immunitetu od wszystkiego powoduje, że część z tych ludzi może czuć się bezkarnymi i nie czuć nad sobą żadnego bata – dodał. Według niego zniesienie immunitetów byłoby drogą do ukrócenia nadużyć, których dopuszczają się politycy i sędziowie.
Kukiz odcina się od PiS?
Przypomnijmy, że Paweł Kukiz przyznał jakiś czas temu w wywiadzie dla "Wydarzeń" Polsatu, że Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało mu wystartowanie ze wspólnej listy w najbliższych wyborach parlamentarnych. Lider Kukiz'15 miał jednak postawić pewne warunki, które musi spełnić partia Jarosława Kaczyńskiego, by przystał na tę propozycję.
"Były już propozycje wspólnego startu z Prawem i Sprawiedliwością. Ja z kolei komunikuję, że jeśli nie będzie sędziów pokoju i zmian w ustawie o referendum odwołującym wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, to o takim starcie w ogóle nie ma mowy" — przekonywał.