Wiśniewski zrobił badania genetyczne. Wyjawił, jaka choroba może mu grozić

Jak donosi Pomponik, ze wspomnianych badań genetycznych wynika, iż Michał Wiśniewski ma duże szanse, aby zachorować na Alzheimera. Redaktor portalu zapytał wokalistę, jak czuje się z perspektywą, że może stracić pamięć. – Super. To będzie wiele tłumaczyć – stwierdził piosenkarz.

– Podchodzę do tego z dystansem, bo mam nadzieję, że to będzie w jakimś późnym okresie. Wiadomo, że te badania "coś jest na rzeczy", bo to jest zapisane w naszych genach, ale stuprocentowej pewności nie ma i nie ma dokładnego wieku. Także na razie cię pamiętam – tłumaczył.

– W ogóle uważam, że zdrowie jest najważniejsze. A nie, że mam jakąś chęć życia, tylko po prostu nie chcę być kłopotem dla innych. Muszę to wiedzieć – podkreślił.

Warto tu zaznaczyć, że Wiśniewski ma dużą rodzinę. Piosenkarz ma na koncie pięć ślubów, cztery rozwody i piątkę dzieci. W drodze jest szósty potomek. Co ciekawe będzie to także szósta pociecha dla jego obecnej małżonki, Poli Wiśniewskiej, z którą jest związany od 2019 roku.

Co więcej, piosenkarz wraz z drugą żoną Martą Wiśniewską, czyli Mandaryną doczekał się dwójki dzieci – Xaviera Michała i Fabienne Martę. Z kolei z trzecią żoną Anną Świątczak również ma dwójkę – Etiennette Annę i Vivienne Viennę. Z obecną ukochaną, Polą doczekał się już syna Falco Amadeusa.

Dodajmy, że niedawno portal cozatydzien.tvn.pl skontaktował się z piosenkarzem, aby dowiedzieć się, jak czuje się żona Wiśniewskiego w ciąży. – Czuje się cudownie. Dziękuję. Mówię w skrócie, ponieważ będzie to dla nas numer sześć, a tak naprawdę dziesięć na wychowaniu. My to jednak kochamy, tak się dobraliśmy – powiedział, nadmieniając, że ciąża była planowana, a on sam kocha być ojcem.

Wracając jeszcze do kwestii zdrowotnych, to Wiśniewski od dłuższego czasu także nie pije. Przez 22 lata dzień w dzień potrafił wypijać 0,7 litra. A to na pewno nie wpłynęło dobrze na jego zdrowie. Jak radzi sobie jednak teraz z abstynencją? W biografii zespołu Ich Troje wokalista poświęcił wzmiankę na opowiedzenie o kulisach walki z nałogiem. "Trwam w tej trzeźwości od siedmiu lat, ale szczerze mówiąc, gdy kończy się termin działania wszywki, myślę już z utęsknieniem, żeby się tylko zalać. Później znowu przychodzi otrzeźwienie, dlatego tak szybko wzywam 'krawca'" – przyznał, mając na myśli to, że pilnuje terminów działania tzw. wszywki.