Jan Peszek na łamach książki "Nak***am zen" nazwał młode piosenkarki "c*pami niemającymi nic do powiedzenia". Julia Wieniawa zareagowała na te słowa, nie kryjąc rozczarowania postawą artysty. – Ciężko mi uwierzyć, że ktoś, kogo ja darzę dużym szacunkiem, powiedział tak, generalizując – przyznała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W październiku miała premierę książka Marii Peszek pt. "Naku*wiam Zen". Publikacja to zapis rozmów córki z ojcem
Jan Peszek we wspomnianym dziele ostro podsumował młode artystki
Do tej wypowiedzi 78-latka odniosła się Julia Wieniawa. Przyznała, że jest ona krzywdząca
W ostatnim czasie o Marii Peszek i jej ojcu Janie zrobiło się głośno. Wszystko przez publikację "Naku*wiam Zen", która jest zapisem szczerych rozmów dwojga nieszablonowych artystów, ale przede wszystkim ojca i córki na przełomie dwóch lat.
Jan Peszek ostro o polskich artystkach. "C*py, które śpiewają o niczym"
W książce pojawia się temat dotyczący twórczości Marii, która porzuciła aktorstwo na rzecz tworzenia muzyki. Aktor, przyznał, że początkowo nie rozumiał decyzji swojej córki, jednak z czasem pochwalił to, że podąża ona własną drogą.
Julia Wieniawa reaguje na słowa Jana Peszki
Julia jest dziś jedną z największych gwiazd młodego pokolenia. Oprócz swojej aktorskiej działalności, obecnie, angażuje się też w muzykę. W rozmowie z Pudelkiem została zapytana, co sądzi o tym stwierdzeniu aktora.
– Jeżeli to rzeczywiście cytat, to bardzo jest on generalizujący i krzywdzący. Nie wiem, jak się do niego odnieść. Jeżeli chodzi o mnie, to mam wiele rzeczy do przekazania i myślę, że na pewno na drugiej płycie będzie to bardziej zauważalne – zaznaczyła.
Zdaniem 23-latki młode osoby z branży artystycznej mają dużo do zaoferowania. – Kurczę, nie uważam, żeby młode osoby nie miały nic w głowie i nie miały nic do powiedzenia. Ja bardzo często wypowiadam się na różne ważne sprawy – przyznała.
Młodej gwieździe aż ciężko było uwierzyć, że Jan Peszek zdobył się na takie wyznanie. – Ciężko mi uwierzyć, że ktoś, kogo ja darzę dużym szacunkiem, powiedział tak, generalizując – podsumowała.
Przypomnijmy, że Wieniawa jeszcze jako dziecko zaczynała od aktorstwa, a teraz jest jednym z najbardziej gorących nazwisk show-biznesu, wokalistką i bizneswoman. Kieruje własną marką odzieżową LEMISS.
Ma też dryg do tańca. Udowodniła to w "Tańcu z Gwiazdami". Teraz umiejętności taneczne wykorzystuje podczas swoich koncertów. Aktualnie 23-latka koncentruje się na karierze piosenkarki. Wiele kawałków Wieniawy stało się prawdziwymi przebojami. Ostatnio wydała swoją pierwszą płytę pt. "Omamy".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
(...) To, co ciebie cechuje jako artystkę, to że nigdy w twojej twórczości nie ma cechy kopistki. Czym przesiąknięte są wszystkie te c*py z naszego polskiego rynku, które po prostu nie mają nic do powiedzenia. Śpiewają o niczym (...) Nie chcę rzucać w tej chwili nazwisk, ale te tak zwane skarby narodowe, no, dla mnie to jest g*wno. Szalenie utalentowane, w sensie, że elastyczne, muzykalne, no ale to natura dała. Na przykład piękny głos, barwę. Tylko to jest totalnie o niczym.