
W ostatnim czasie o Marii Peszek i jej ojcu Janie zrobiło się głośno. Wszystko przez publikację "Naku*wiam Zen", która jest zapisem szczerych rozmów dwojga nieszablonowych artystów, ale przede wszystkim ojca i córki na przełomie dwóch lat.
Jan Peszek ostro o polskich artystkach. "C*py, które śpiewają o niczym"
W książce pojawia się temat dotyczący twórczości Marii, która porzuciła aktorstwo na rzecz tworzenia muzyki. Aktor, przyznał, że początkowo nie rozumiał decyzji swojej córki, jednak z czasem pochwalił to, że podąża ona własną drogą.
Jan Peszek
"Nak***am Zen"
Julia Wieniawa reaguje na słowa Jana Peszki
Julia jest dziś jedną z największych gwiazd młodego pokolenia. Oprócz swojej aktorskiej działalności, obecnie, angażuje się też w muzykę. W rozmowie z Pudelkiem została zapytana, co sądzi o tym stwierdzeniu aktora.
– Jeżeli to rzeczywiście cytat, to bardzo jest on generalizujący i krzywdzący. Nie wiem, jak się do niego odnieść. Jeżeli chodzi o mnie, to mam wiele rzeczy do przekazania i myślę, że na pewno na drugiej płycie będzie to bardziej zauważalne – zaznaczyła.
Zdaniem 23-latki młode osoby z branży artystycznej mają dużo do zaoferowania. – Kurczę, nie uważam, żeby młode osoby nie miały nic w głowie i nie miały nic do powiedzenia. Ja bardzo często wypowiadam się na różne ważne sprawy – przyznała.
Młodej gwieździe aż ciężko było uwierzyć, że Jan Peszek zdobył się na takie wyznanie. – Ciężko mi uwierzyć, że ktoś, kogo ja darzę dużym szacunkiem, powiedział tak, generalizując – podsumowała.
Przypomnijmy, że Wieniawa jeszcze jako dziecko zaczynała od aktorstwa, a teraz jest jednym z najbardziej gorących nazwisk show-biznesu, wokalistką i bizneswoman. Kieruje własną marką odzieżową LEMISS. Ma też dryg do tańca. Udowodniła to w "Tańcu z Gwiazdami". Teraz umiejętności taneczne wykorzystuje podczas swoich koncertów. Aktualnie 23-latka koncentruje się na karierze piosenkarki. Wiele kawałków Wieniawy stało się prawdziwymi przebojami. Ostatnio wydała swoją pierwszą płytę pt. "Omamy".