Wołodymyr i Ołena Zełenscy udzielili wywiadu telewizji CNN. W czasie rozmowy doszło między nimi do małego spięcia. Internauci szybko zaczęli żartować, że to "najniebezpieczniejsza sytuacja w życiu prezydenta Zełenskiego". Naraził się żonie, gdy pojawił się temat śniadania.
Dziennikarka CNN Christiane Amanpour przeprowadzała wywiad z Wołodymyrem i Ołeną. Prezydent Ukrainy mówił na temat relacji swojego kraju ze Stanami Zjednoczonymi i podkreślał, że zależy mu na utrzymaniu poparcia "ponadpartyjnego" także po listopadowych wyborach do Kongresu. Dodał także, że jest gotowy na pokojowe rozmowy z Rosją, ale na innych warunkach niż te proponowane dotychczas przez Wladimira Putina.
W pewnym momencie dziennikarka zwróciła się zarówno do prezydenta, jak i do pierwszej damy. Zapytała małżeństwo, jak wspierają się w tak trudnym czasie. – To jest moja miłość. To jest moja najlepsza przyjaciółka. To jest moja energia – powiedział prezydent Ukrainy o pierwszej damie. Podkreślił, że kiedyś jego żona przygotowywała rano ubrania dla dzieci, a także robiła mu śniadanie, teraz jednak z wiadomych względów nie ma takiej możliwości. - Chciałem powiedzieć, że nie mam takiej możliwości, nikt mi nie robi śniadań. Chodzi mi o to, że jesteśmy w trudnym okresie - powiedział Zełenski.
W tym momencie jego żona zrobiła dość specyficzną minę. Ołena Zełenska wydawała się jednocześnie zdziwiona i niezadowolona. Trudno powiedzieć czy pierwsza dama była poirytowana faktem, że mąż domaga się od niej robienia śniadań czy raczej, że zarzuca jej, że ta podczas wojny już tego nie robi.
Prezydent widząc zagniewane spojrzenie żony szybko się poprawił i dodał, że to wszystko dlatego, że żyją osobno od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji. Było już jednak za późno na tłumaczenia.
Mina Ołeny Zełenskiej i jej nagła reakcja rozbawiła internautów, którzy już zaczęli tworzyć memy i przeróbki. Jeden z nich żartobliwie przekonuje, że konfrontacja z żoną była "najniebezpieczniejszą sytuacją w życiu prezydenta Ukrainy", mimo trwającej nadal wojny.
"Nigdy wcześniej nasz prezydent nie był w tak niebezpiecznej sytuacji i tak bliski porażki, jak w tej chwili" - piszą internauci w komentarzach pod filmikiem.
I chociaż internauci najlepiej zapamiętali moment, w którym sam prezydent Ukrainy jest karcony spojrzeniem przez żonę, to nie można zapomnieć o znacznie ważniejszym wątku pertraktacji z Rosją, ktory Zełenski poruszył w wywiadzie. - Ukraina jest gotowa do rozmów z Rosją, ale z inną Rosją, taką, która jest naprawdę gotowa na pokój, która jest gotowa uznać, że jest okupantem – powiedział prezydent.
Wymieniając warunki rozpoczęcia rozmów Zełenski podkreślił, że Putin musi zwrócić wszystko, co ukradł. – Ziemię, prawa, wolność, pieniądze, a przede wszystkim sprawiedliwość. I dotąd nie usłyszałem takich deklaracji ze strony Federacji Rosyjskiej – ani od Putina, ani od nikogo innego – podsumował prezydent Ukrainy.