Tak wygląda najbezpieczniejsze Volvo w historii. To następca SUV-a, którego pokochali Polacy
redakcja naTemat
24 listopada 2022, 16:37·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 listopada 2022, 16:37
Kiedy wydaje się, że na rynku SUV-ów nie może być już nic zaskakującego, Volvo pokazuje najbezpieczniejszy samochód w swojej historii. EX90 nie jest tylko nowym elektrycznym autem w ofercie. To przełomowy model dla marki, który doskonale wpisuje się w rynkowe trendy. A nawet idzie o krok dalej.
Reklama.
Reklama.
Klienci Volvo zapewne dobrze pamiętają, kiedy w ofercie Volvo znalazło się kultowe już XC90 drugiej generacji. To był nowy rozdział wymiany modelowej w 2014 roku, a jednocześnie ukłon w stronę nabywców, którzy pokochali tego dużego SUV-a.
Już nie trzeba nikomu tłumaczyć, że dzisiaj kierunek w motoryzacji wyznacza elektromobilność, do której Volvo przywiązuje ogromną wagę. Najnowszy model EX90 jest efektem podążania z duchem czasu, a jednocześnie dużą niespodzianką. Marka postawiła bowiem nie tylko na ekologiczny napęd, ale zaskoczyła długą listą nowych rozwiązań. Jedno jest pewne – to najbezpieczniejsze Volvo w historii.
Na pierwszy rzut oka nadwozie EX90 nawiązuje do znanego wszystkim XC90, ale zdecydowano się na inną konstrukcję technologiczną. Mamy tu zupełnie nową platformę SPA2, a różnice między dwoma modelami są tym większe, im dłużej obserwujemy najnowszego SUV-a. Co warto podkreślić, do jego produkcji posłuży minimum 48 kg tworzyw sztucznych z recyklingu.
Przód i maska przebiegają wyraźnie niżej, a przednia część jest idealnie gładka i zaokrąglona. Klamki są zintegrowane z powierzchnią drzwi. Szyby, słupki boczne i połacie karoserii tworzą jedną, gładką całość. To istotna różnica, bo przecież w większości aut szyby osadzone są głębiej.
Projekt nadwozia, pod którym podpisał się T. Jon Meyer, ma jeszcze jedną ważną cechę. Osiągnięto współczynnik oporu powietrza na poziomie Cx 0,29, co jak na SUV-a, w tłumaczeniu na prostszy język jest świetnym wynikiem. W praktyce przełoży się to na lepsze odczucia w prowadzeniu i niższe zużycie energii.
Volvo zawsze wyróżniało się stylem i przywiązywało wagę do detali – podobnie jest w przypadku EX90. Przednie reflektory LED HD będą nadal miały motyw charakterystycznego młota Thora, ale sam reflektor będzie wykonywał animację w stylu mrugnięcia oka drapieżnego zwierzęcia. Wzrok przyciągają też felgi z wypełnieniami aerodynamicznymi – maksymalnie w rozmiarze 22 cali.
Przywiązanie do skandynawskiej tradycji widać już przy pierwszym kontakcie z wnętrzem nowego Volvo. Tak jak w przypadku XC90, zaprojektował je Robin Page, a efektem jego pracy jest minimalistyczny, ale luksusowy kokpit – nawet w wersji 7-osobowej. EX90 nawiązuje do wszystkich modnych dodatków dostępnych na rynku.
Po samej kierownicy nie widać wielkiej rewolucji, ale ekran umieszczony za nią przeszedł wyraźny lifting. Zegary przed kierowcą mają mniejszą powierzchnię. Będą wyświetlać komendy i funkcje dostosowane do sytuacji drogowej. W ułamku sekundy można zerknąć w ten sposób na zasięg, aktualną prędkość czy opcję wejścia we wspomagany tryb jazdy. Podczas parkowania przełączy się na kamerę 360 stopni i inne opcje ułatwiające manewrowanie.
Najbardziej efektownie wygląda jednak wyświetlacz, który znalazł się w centralnej części pojazdu. Umieszczony pionowo, 15-calowy ekran jest znacznie większy od dotychczasowego i ma dużo lepszą rozdzielczość. O jego szatę graficzną zadbał m.in. Unreal Engine. Użytkownicy będą mieli do dyspozycji łączność 5G.
Jeśli ktoś w trasie lubi spędzać czas przy muzyce, Volvo przygotowało coś specjalnego. W kabinie EX90 znajduje się zestaw audio Bowers&Wilkins nowej generacji. W Volvo XC90 było 19 głośników, teraz jest 25. Moc urosła do 1610 W. W centralnym miejscu znajduje się głośnik wysokotonowy, ale w zagłówkach przednich foteli są dodatkowe głośniki. Będzie dostępny też Dolby Atmos, czyli technologia dźwięku przestrzennego.
Multimedia to temat numer jeden dla każdego gadżeciarza. Podobnie można powiedzieć o dostępnej tu możliwości posługiwania się telefonem zamiast kluczyka. Volvo nie zapomniało przy tym o perfekcyjnym wykończeniu swojego nowego modelu. Zastosowano naturalne drewno i wiele naturalnych materiałów, np. wełny. W EX90 nie znajdziecie żadnych skór zwierzęcych. Zamiast nich będzie m.in. Nordico – wysokiej jakości materiał powstały z tworzyw sztucznych, korków winiarskich i przetworzonych elementów drewnianych.
O zaawansowanym poziomie możliwości personalizacji wnętrza świadczy kilka opcji podświetlania o zróżnicowanej kolorystyce. Co więcej, zastosowano unikalną technologię drewna, które nie jest podświetlane od spodu, lecz które samo iluminuje łagodnym światłem.
EX90 będzie dostępne wyłącznie jako pojazd w pełni elektryczny. Volvo nie poszło w tej kwestii na żadne kompromisy, co tylko świadczy o przywiązaniu tej marki do rozwoju elektromobilności. Na początku nowy SUV pojawi się mocniejszej wersji napędowej. To 517 KM, 990 Nm oraz 110 kWh. Później w ofercie znajdzie się wersja RWD 400 KM o zasięgu do 600 km. Co ciekawe, na wybranych rynkach samochód będzie miał opcję oddawania energii do sieci, domu lub innego auta.
Napęd EX90 wygląda efektownie w liczbach, a to przekłada się na jego możliwości. W najmocniejszej wersji nowe Volvo będzie mogło ciągnąć przyczepę o masie nawet 2200 kg. Wśród elektryków to naprawdę świetny wynik.
Volvo skupia się na trendach, nie zapomina o nowościach w multimediach i pod maską. W tym wszystkim najważniejsze pozostają jednak kwestie bezpieczeństwa. Tym bardziej, że mówimy o około 5-metrowym SUV-ie, czyli dużym rodzinnym aucie. Marka postanowiła wyciągnąć kilka asów z rękawa i udowodnić, że jest w stanie wyznaczać jakość w tej dziedzinie.
W samochodzie debiutuje nowy system bezpieczeństwa, w którym znajdzie się: 1 LiDAR (radar laserowy), 5 zwykłych radarów, 8 kamer i 16 czujników ultradźwiękowych. Do tego jest też wewnętrzny system kamer monitorujący ruch gałki ocznej kierowcy i algorytm badający jej pracę. Brzmi to bardziej, jak wyposażenie… statku kosmicznego, ale pozostajemy przy nowym EX90 – jednym z najbezpieczniejszych samochodów, jakie kiedykolwiek powstały.
Jak taki system zadziała w codziennym ruchu? LiDAR jest w stanie zobaczyć czarną oponę na ciemnej drodze z odległości 160 metrów lub inny pojazd z 250 m. Okazał się bardziej odporny na zakłócenia sygnału, takie jak mgła, deszcz, etc. Umieszczony jest na dachu, nad górną krawędzią szyby. Pracę tych elementów koordynuje komputer z technologią NVIDIA Drive, który jest w stanie wykonać bezprecedensową liczbę 254 bilionów operacji na sekundę.
Ponadto w wybranych krajach będzie dostępny system autonomicznej jazdy Ride Pilot. To opcja przeznaczona na wybrane odcinki dróg. Nowością będzie też radar skanujący kabinę, który w skrócie można nazwać strażnikiem najmłodszych pasażerów, ale też zwierząt, które chcemy przewieźć autem. Nie da się zamknąć latem w kabinie np. dziecka, czy niewielkiego zwierzęcia, ponieważ czujnik wykrywa nawet ruch oddechowy poniżej 1 mm. W ten sposób EX90 nie tylko myśli za kierowcę, ale dba o bezpieczeństwo wszystkich podróżnych, którzy przemieszczają się nowym Volvo.
EX90 to nowy etap w elektromobilności, ale też nowa definicja bezpieczeństwa na drodze. Można go nazwać SUV-em przyszłości, a do tego z cechami, które przekładają się na przyjemność z podróżowania. Design, dostępna moc, wszechstronność i przyjazność środowisku – to wszystko wspólny mianownik dla nowego elektrycznego Volvo.