Krystyna Prońko o Dawidzie Podsiadło: "On warunki wokalne ma raczej cienkie"
redakcja naTemat
23 listopada 2022, 21:27·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 listopada 2022, 21:27
Piosenkarka Krystyna Prońko krytycznie oceniła umiejętności Dawida Podsiadło. Słowa te padły w podcaście Onetu "WojewódzkiKędzierski". Podczas rozmowy dziennikarzami dostało się także wielu innym wokalistom.
Gdy Wojewódzki drążył temat, gościni podcastu stwierdziła, że Kasia Nosowska "wyznaczyła jakąś epokę w sposobie opisywania świata", ale jedynie dla swojego pokolenia, dla niej nie.
Jak się okazuje, Krystyny Prońko nie elektryzują także m.in. Monika Brodka czy Daria Zawiałow. Piosenkarka przyznała jednak, że lubi, gdy śpiewa Edyta Górniak.
– Na początku Edyta na pewno nie miała świadomości swojego potencjału, dopiero z czasem się tego uczyła. (...) Bez względu na to, jak się potoczyły i nadal się toczą sprawy zawodowe Edyty, to ona nie straci tego, co ma – mówiła Krystyna Prońko, według której to właśnie Edyta Górniak jest artystką z największym potencjałem.
– Jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Jest wiele rzeczy, które ona może zrobić. Może w tej chwili jest w ślepej uliczce – dodała.
Prońko o Podsiadło
Kuba Wojewódzki nie odpuszczał, szukając wśród artystów młodego pokolenia wyjątkowego głosu. W pewnym momencie zwrócił uwagę Prońko na Dawida Podsiadło.
– Fenomen Dawida Podsiadło, to jest jeszcze zjawisko muzyczne czy już socjologiczne? – zapytał.
– Socjologiczno-psychologiczne na pierwszym miejscu, a dopiero potem muzyczne. Dawid pisze bardzo dobre teksty, ale do muzyki bym się czepiła. Zresztą nie tylko do niego. On warunki wokalne ma raczej cienkie – stwierdziła.
Krystyna Prońko skrytykowała także Zenona Martyniuka, który fenomenu nie rozumie i który, w jej ocenie, ma "źle brzmiący wokal".
Nowy album Dawida Podsiadło
Pod koniec października swoją premierę miał długo wyczekiwana, nowa płyta Dawida Podsiadło. "Lata dwudzieste" to album wyprodukowany wraz z Jakubem Galińskim. "Śpieszymy z informacją, że to naprawdę dobry, dojrzały album" – O jego ocenę pokusił się dział kultura redakcji naTemat.
"Utwór 'mori' to emocjonalna bomba atomowa. Ma prostszą i bardziej wyważoną formę niż 'millenium', ale największą siłę ma tutaj przejmujący tekst o śmierci, rozstaniu i miłości. W refrenie Dawid Podsiadło miażdży i właśnie takiej miazgi oczekujemy od niego w lirycznych kawałkach. Małe arcydzieło" – czytamy w tekście, w którym można znaleźć opinię o każdym utworze.