W mieście Lusajl w Katarze, w którym odbywają się mistrzostwa świata w piłce nożnej, wybuchł ogromny pożar. Ogień pojawił się w pobliżu jednego ze stadionów. Widoczne kłęby czarnego dymu nad strefą kibica. Na miejsce ruszyły wozy strażackie.
Do zdarzenia doszło w sobotę w mieście Lusajl na wschodnim wybrzeżu Kataru. Gęsty dym pojawił się niedaleko wioski fanów na Północnej Wyspie Qetaifan. Pożar wybuchł w pobliżu stadionu, na którym o 20.00 ma się odbyć mecz Argentyna - Meksyk, grupowych rywali Polaków.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, ukazujące potężny dym, który mógł wzbudzić przerażenie nie tylko wśród lokalnej społeczności, ale również wśród fanów piłki nożnej.
Władze poinformowały, że pożar wybuchł w budynku, który jest w trakcie budowy, w sąsiedztwie magazynów. Dodano, że nikt nie poniósł żadnych obrażeń, a ogień został już opanowany.
Kłęby czarnego dymu widoczne były z odległości kilku kilometrów i unosiły się także w pobliżu strefy kibica ulokowanej niedaleko stadionu Lusail. Na wybudowanej w latach 2017-2021 arenie zaplanowano sześć meczów fazy grupowej, w tym trzy spotkania grupowych rywali Polaków. Na tym stadionie mają się odbyć także spotkania 1/8 finału, ćwierćfinał, półfinał oraz finał.
Warto zaznaczyć, że według oficjalnych danych w trakcie budowy nowych stadionów oraz innej infrastruktury przygotowywanej na mistrzostwa świata w Katarze zmarło 38 robotników. Te informacje są jednak mało wiarygodne, dlatego Amnesty International i dziennikarze "The Guardian" zebrali dane, które przedstawiają, że organizacja turnieju pochłonęła już blisko osiem tysięcy ofiar.
Na 26 listopada zaplanowano mecze grup C i D, w tym także Polaków. Polska reprezentacja zmierzy się z zawodnikami Arabii Saudyjskiej, którzy obecnie pełnią rolę lidera w grupie, po tym jak sensacyjnie pokonali faworyzowaną Argentynę.
We wtorek Polacy zremisowali 0-0 z reprezentacją Meksyku. Wieczorem wtorkowi rywale polskich zawodników rozegrają mecz z Argentyną, która aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w grupie.