Trener Saudyjczyków był wściekły po meczu z Polską. Zaczął szarpać swojego zawodnika
Krzysztof Gaweł
28 listopada 2022, 18:43·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 listopada 2022, 18:43
Sympatyczny trener Herve Renard po porażce na mundialu z Polską jego Arabii Saudyjskiej (0:2) był wściekły i wyładował swoją złość na pechowcu Abdulelahu Al Malkim. Piłkarz, który zawalił przy drugim golu dla Biało-Czerwonych, dostał solidną burę od szkoleniowca, bo nie poszedł z drużyną podziękować kibicom za doping. Trzeba przyznać, że Francuz ma jaja i trzyma swój zespół twardą ręką.
Reklama.
Reklama.
Arabia Saudyjska w sobotę mogła zapewnić sobie awans do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata, ale przegrała starcie z reprezentacją Polski 0:2 i skomplikowała swoją sytuację w grupie C. Trener Herve Renard miał sporo pracy w trakcie meczu, a Robert Lewandowskiżartował nawet w przerwie w szatni Biało-Czerwonych, że pewnie wychodzi z siebie, żeby natchnąć zespół do walki. Tym razem się jednak nie udało.
Nasz kapitan miał w tym spory udział, bo w 82. minucie wykorzystał koszmarny błąd Abdulelaha Al Malkiego, zabrał mu piłkę przed polem karnym i strzelił bramkę na 2:0, która oznaczała koniec marzeń ambitnych Saudyjczyków o korzystnym wyniku. Po meczu pomocnik siedział sam na boku boiska, nie mogąc pogodzić się z błędem i z tym, że jego zespół przegrał pojedynek z naszym zespołem.
A to bardzo nie spodobało się trenerowi Herve Renardowi.
W sieci pojawił się film jednego z kibiców, na którym wściekły szkoleniowiec ruga piłkarza i siłą zaciąga do reszty zespołu. Dlaczego Francuz tak zrobił? Po tym jak sędziowie zakończyli mecz, selekcjoner reprezentacji Arabii Saudyjskiej podziękował za spoktanie sędziom, trenerowi Czesławowi Michniewiczowi i polskim zawodnikom. A potem szybko ruszył do załamanego piłkarza. Krzyczał, klepał po plecach i zarazem pocieszał.
I wreszcie kazał dołączyć do reszty zespołu, która przy linii bocznej dziękowała za doping saudyjskim kibicom. Załamany Abdulelah Al Malki nie miał wesołej miny, ale przystał na prośbę szkoleniowca, który bardzo zwraca uwagę na relacje piłkarzy z fanami. I wymaga od nich nie tylko ciężkiej pracy na boisku, ale też poza nim. A przede wszystkim szacunku, dla siebie nawzajem, dla rywali i dla własnych kibiców.
– Jestem dumny z moich piłkarzy. Powinniśmy trochę lepiej zarządzać meczem i po pierwszej połowie mogliśmy mieć remis. To wiele by zmieniło w tym meczu. Ale zabrakło nam skuteczności, nie tylko w końcówce pierwszej części meczu. Zmarnowaliśmy wiele szans, ale ciągle żyjemy. Na pewno się w tym turnieju nie poddamy – mówił na pomeczowej konferencji charyzmatyczny szkoleniowiec.
I zaczął tego nastawienia wymagać od swoich piłkarzy już po meczu z Polską. Inny z fanów nagrał, jak Herve Renard pociesza Abdulelaha Al Malkiego pod koniec spotkania, gdy pomocnik schodzi z boiska. Mając świadomość błędu i jego wielkiej wagi, Saudyjczyk był zdruzgotany. Francuz przytulił go i pocieszył, a potem pozwolił odejść na ławkę. Takim już jest trenerem, pełnym energii, przyjaznym i bardzo emocjonalnym. I jak tu go nie uwielbiać?
W polskiej grupie C będzie się jeszcze działo. Przed nami pełna emocji środa i finisz rywalizacji o awans. Mecze Meksyk – Arabia Saudyjska oraz Polska – Argentyna zostaną rozegrane 30 listopada o godzinie 20:00 czasu polskiego, czyli równocześnie. Każdy może jeszcze awansować do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze, ale dwie z tych czterech ekip będą musiały pakować bagaże i wracać do domu po trzech meczach.