Reklama.
Każda okazja jest dobra, aby wbić szpilkę "drugiej stronie". Dla pewnej blogerki taką okazją stała się dzisiaj śmierć Teresy Torańskiej. "Nawet nie zauważysz jej braku" – czytamy w serwisie salon24.
Zmarła Teresa Torańska. Nie płacz, nie zostałeś sam - zostawiła zastępy,sobie podobnych "dziennikarzy" Nawet nie zauważysz jej braku czytając salonową prasę i ogladając telewizyjne wywiady z "ciekawymi ubekami". Na - jeszcze przez Torańską - nagrzanym krześle, vis a vis jaruzelskiego tudzież innego urbana, zasiądzie lis,olejnik czy też coś innego, różniącego się od nich tylko nazwiskiem - bo przecież warsztat i wartości mają identyczne. CZYTAJ WIĘCEJ
Nie zostałeś sam lemingu, otrzymasz, codzienną porcję medialnej papki, bez której twoje życie straciłoby sens. Na miejsce przy salonowym korycie, zwolnione przez Torańską, czekają tłumy jej podobnych, którym nakładajacy do koryta nie beda musieli nawet wyznaczać kierunku plucia i ustalać składu pomyj, którymi mają oblewać tych niepokornych. CZYTAJ WIĘCEJ