
Szwedzka marynarka wojenna dostrzegła rosyjski okręt podwodny u wybrzeży Gotlandii. To kolejna sytuacja, w której rosyjskie jednostki pojawiają się na Bałtyku. Szwedzcy dowódcy zaznaczają, że "świadomość tego, że w Bałtyku znajduje się wrogi okręt podwodny, oznacza, że zmieniają się zasady gry".
Szwedzki dziennik "Expressen" podał informacje o rosyjskim okręcie podwodnym, który został zaobserwowany przez szwedzką marynarkę wojenną na wodach międzynarodowych u wybrzeży Gotlandii. Jednostce towarzyszyła co najmniej jedna korweta.
Rosyjska łódź podwodna pojawiła się w pobliżu szwedzkiej wyspy w ramach testów już w październiku. W obszarze, w którym zaobserwowano aktywność okrętu, możliwe jest zanurzenie do głębokości nawet 260 metrów.
"Zmieniają się zasady gry"
Ewa Skoog Haslum szefowa szwedzkiej marynarki wojennej stwierdziła, że "mimo wojny w Ukrainie rosyjska marynarka wojenna była w stanie zarówno utrzymać dotychczasowy sprzęt, jak i wzbogacić się o nowe nabytki".
Szwedzka gazeta przytoczyła słowa kontradmirał, w których uznała, że okręty podwodne mają szczególne znaczenie w przypadku działań rozpoznawczych. W ostatnich miesiącach odnotowano wyraźny wzrost aktywności nowych i starszych jednostek Kremla na wodach międzynarodowych. Skoog Haslum zaznaczyła, że "świadomość tego, że w Bałtyku znajduje się wrogi okręt podwodny, oznacza, że zmieniają się zasady gry"
Niebezpieczeństwo na Bałtyku
To nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się informacje o tym, że rosyjskie okręty na wodach Morza Bałtyckiego. W czerwcu duńskie siły zbrojne przekazały, że rosyjski okręt wojenny dwukrotnie naruszył wody terytorialne Danii w pobliżu Bornholmu.
Według ówczesnych informacji rosyjska korweta wpłynęła na duńskie wody terytorialne na północ od wyspy Christianso. Według dowództwa duńskiej obrony, rosyjska jednostka natychmiast opuściła terytorium Danii po wezwaniu przez radio wystosowanym przez duńską marynarkę wojenną.
Jakiś czas temu francuska marynarka wojenna przekazała, że we wrześniu rosyjski okręt podwodny pojawił się także w Zatoce Biskajskiej nieopodal wybrzeży Bretanii. Nie podano wówczas powodów jego obecności w tym miejscu. Ostatecznie został on odeskortowany przez brytyjskie i hiszpańskie okręty wojenne.
Rosja testuje największy okręt atomowy
Na początku października informowaliśmy, że Rosja wyprowadziła ze swojej bazy podwodny okręt atomowy o nazwie K-329 Biełgorod. To jeden z najnowocześniejszych i jednocześnie najdłuższych okrętów podwodnych. Gigant z założenia ma pomóc w działaniach o charakterze szpiegowskim. Powala też na wystrzelenie pocisków nuklearnych.
K-329 Biełgorod został oficjalnie przekazany do służby w rosyjskiej marynarce wojennej w lipcu tego roku. Jest największym okrętem podwodnym zbudowanym w Rosji w ciągu ostatnich 30 lat i jednym z najbardziej niebezpiecznych.
Może przebywać w zanurzeniu przez 120 w dni i jest w stanie przez ten czas przemierzyć pod wodą 10 tysięcy kilometrów. Dzięki temu, że emituje mało ciepła i porusza się bezgłośnie, jego lokalizacja może być bardzo trudna do wykrycia.
Zobacz także
