nt_logo

Trudny start Kurskiego na nowym stanowisku. Musi podpisać deklarację ws. LGBTQ+

Kamil Frątczak

13 grudnia 2022, 11:58 · 2 minuty czytania
W ostatnim czasie media zalała fala informacji na temat nowego stanowiska Jacka Kurskiego. Po jego odejściu z Telewizji Polskiej otrzymał propozycję pracy w Banku Światowym. Jednak już na samym wstępie pojawiły się pierwsze problemy. Były prezes TVP będzie musiał podpisać deklarację tolerancji wobec osób LGBTQ+. Jego żona z tego powodu również może mieć kłopoty.


Trudny start Kurskiego na nowym stanowisku. Musi podpisać deklarację ws. LGBTQ+

Kamil Frątczak
13 grudnia 2022, 11:58 • 1 minuta czytania
W ostatnim czasie media zalała fala informacji na temat nowego stanowiska Jacka Kurskiego. Po jego odejściu z Telewizji Polskiej otrzymał propozycję pracy w Banku Światowym. Jednak już na samym wstępie pojawiły się pierwsze problemy. Były prezes TVP będzie musiał podpisać deklarację tolerancji wobec osób LGBTQ+. Jego żona z tego powodu również może mieć kłopoty.
Kurski musi podpisać deklarację tolerancji wobec osób LGBTQ+ Fot. Karol Makurat/REPORTER
  • W poniedziałek 5 września Jacek Kurski został zdymisjonowany przez Radę Mediów Narodowych
  • Nowym prezesem TVP jest Mateusz Matyszkowicz, były dyrektor TVP Kultura, dawniej związany z "Frondą"
  • Niedawno media zalała fala informacji na temat nowego stanowiska byłego prezesa Telewizji Polskiej. Kurski ma rozpocząć współpracę z Bankiem Światowym
  • Już na samym początku będzie musiał podpisać deklarację tolerancji wobec społeczności LGBTQ+

Po odejściu Jacka Kurskiego z Telewizji Polskiej były prezes stacji długo nie miał pomysłu na swoją dalszą karierę. Spekulowano na temat jego dołączenia do rządu Mateusza Morawieckiego, jednak z tych plotek nic nie doszło do skutku.

Eksperci wypowiadali się również, że to może być ostateczny koniec jego kariery. Mimo tego, szybko spłynęła lawina propozycji. Ostatecznie Kurski został delegowany przez aktualne polskie władze do Banku Światowego.

Zaskakującym był fakt, że niespodziewanie cała ta sytuacja obróciła się również przeciwko Joannie Kurskiej. Na początku szefowa "Pytanie na śniadanie" została zaproszona na rozmowę ze swoim przełożonym. Chwilę później udzieliła głośnego komentarza w temacie plotek dotyczących jej odejścia ze śniadaniówki TVP.

– Na razie chcę zostać w Polsce. Jest środek roku szkolnego, mój syn Filip jest w piątej klasie i nie chcę zabierać mu przyjaciół, znajomości i szkolnego życia. Córeczka jest mała, więc choć bardzo się na niej skupiam, to chcę nadal pracować i tworzyć "Pytanie na śniadanie". Mam fantastyczny zespół, z którym się lubimy i wspieramy – wyznała w wywiadzie dla "Faktu".

Kurski musi podpisać deklarację tolerancji wobec osób LGBTQ+

Jak czytamy na łamach Onetu, pojawiły się pierwsze problemy dotyczące rozpoczęcia współpracy z nowym pracodawcą byłego prezesa TVP. Najprawdopodobniej Jacek Kurski będzie musiał podpisać deklarację tolerancji wobec gejów, lesbijek, osób transpłciowych i innych przedstawicieli mniejszości.

Jednak nietrudno zapomnieć, że w przeszłości dziennikarz był przeciwnym pojawianiu się społeczności LGBTQ+ na antenie publicznego nadawcy. W jednym z wywiadów przyznał, że jego telewizja nie była na to gotowa i powołał się na ustawę.

– Mamy jednoznaczne stwierdzenie w ustawie o radiofonii i telewizji, która mówi, że nadawca publiczny jest zobowiązany do przestrzegania wartości chrześcijańskich. Rodzina, małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety, nawet nie tylko w dekalogu, ale i konstytucji – podsumował w rozmowie z portalem Plotek.pl.

Zatem pojawia się pytanie, czy Jacek Kurski podpisze deklarację wskazaną przez nowego pracodawcę. Jeżeli tak to, czy osobie o podobnym światopoglądzie warto ufać, nawet jeżeli zobowiąże się do wsparcia społeczności LGBTQ+?