Iga Świątek efektownie wróciła do rywalizacji. Kapitalne zagranie widział cały świat
Krzysztof Gaweł
19 grudnia 2022, 22:08·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 grudnia 2022, 22:08
Iga Świątek po tygodniach przerwy od rywalizacji w poniedziałek wróciła na kort i od razu zmierzyła się z Caroline Garcią w spotkaniu World Tennis League. 21-letnia Polka wygrała pojedynek 6:3, 6:4, prezentując przy tym kilka fantastycznych zagrań. Sezon 2023 już za pasem, wkrótce nasza mistrzyni rusza na Antypody, gdzie zagra w Australian Open.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek w poniedziałek wróciła do gry po urlopie i przed sezonem 2023
Polka wygrała starcie World Tennis League z Francuzką Caroline Garcią
Nasza 21-latka już zaimponowała formą i kapitalnymi zagraniami na korcie
Kilka ostatnich tygodni było dla Igi Świątek kompletnie innych, niż rutyna całego 2022 roku. Po zakończeniu WTA Finals w Fort Worth Polka wróciła do kraju, podsumowała fantastyczy sezon, a potem miała nawet osiem dni wakacji, gdy nie musiała myśleć o tenisie, tylko mogła odpoczywać i ładować baterię przed okresem przygotowawczym. Ten skończył się w listopadzie, a liderka światowych list ruszyła do treningów.
Pierwszym wyzwaniem przed sezonem 2023 jest udział w World Tennis League. Dobrze płatnych rozgrywkach, w których Polka bierze udział wraz z siedemnastoma innymi gwiazdami tenisa. Wszystkich podzielono na cztery drużyny, które grają o końcowy triumf i pokaźne premie. 21-latka z Raszyna trafiła do ekipy The Kites z Hiszpanem Felixem Auger-Aliassime, Norwegiem Holgerem Rune, Hinduską Sanią Mirzą oraz Kanadyjką Eugenie Bouchard. The Kites właśnie zagrali pierwszy mecz.
Iga Świątek zmierzyła się z Caroline Garcią, czyli francuską sensacją drugiej części sezonu 2022. Polka odpadła w półfinale WTA Finals, a Francuzka wygrała cały turniej. Teraz zmierzyły się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a nasza mistrzyni ograła groźną rywalkę dość pewnie6:3, 6:4. Spisała się na korcie wspaniale, a jedno z zagrań zachwyciło kibiców.
Obie panie uraczyły publiczność piękną wymianą, która miała miejsce w partii pierwszej. Wygrała ją nasza mistrzyni, która śmiało poszła do siatki i popisała się swoją sprawnością fizyczną. Wygrany punkt dał jej prowadzenie 5:3, a po wygranej piłce Iga Świątek aż uniosła ręce w geście triumfu, zachęcając kibiców do owacji. Cały mecz wygrała w dwóch setach i co tu dużo mówić, już błyszczy formą na korcie.
Kolejne mecze Igi Świątek w ZEA jeszcze w tym tygodniu. W czwartek 22 grudnia raszynianka zmierzy się z Estonką Anett Kontraveit, a dzień później, w piątek 23 grudnia zagra z Aryną Sabalenką. To właśnie Białorusinka ograła naszą 21-latkę 6:2, 2:6, 6:1 w półfinale WTA Finals w listopadzie. Za dwa tygodnie rusza sezon 2023, Polka wyleci do Australii, gdzie czekają ją dwa turnieje na początek, a potem start w Australian Open.
Pierwsza wielkoszlemowa impreza w roku rusza już 16 stycznia w Melbourne. Po sezonie 2022 Iga Świątek jest faworytką do końcowego zwycięstwa, wszak przybędzie do Australii jako liderka rankingu WTA i największa dziś gwiazda żeńskiego tenisa. W tym roku wygrała osiem imprez, zanotowała serię 37 meczów bez porażki i triumfowała w Rolandzie Garrosie oraz US Open. Teraz pora na czwarty wielkoszlemowy triumf, a pierwszy w Australii.