Z okazji świąt Bożego Narodzenia Krystyna Pawłowicz postanowiła złożyć życzenia gwieździe rocka Mickowi Jaggerowi. Miała do niego też kilka pytań.
Brytyjski wokalista oraz współzałożyciel rockowego zespołu The Rolling Stones jak wiele innych gwiazd złożył w niedzielę życzenia z okazji Bożego Narodzenia. Dodał na Twitterze zdjęcie w świątecznie przystrojonym pokoju, gdzie jest choinka i jego dwa psy.
"Wesołych Świąt dla was wszystkich" - napisał Mick Jagger. Na jego post postanowiła odpowiedzieć sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. Mieszanką polskiego i angielskiego także złożyła mu życzenia i dopytywała, czy jest osobą wierzącą i czy był na mszy św. i u spowiedzi.
"Merry Christmas. Czy jest Pan osobą wierzącą w Christmas? Był Pan u spowiedzi? A może na Mszy św. w czasie Święta Christmas" - brzmi post byłej posłanki Prawa i Sprawiedliwości.
Pod wpisem Jaggera są nawet odpowiedzi do Pawłowicz po polsku. "Czekam niecierpliwie na wyczerpującą odpowiedź Pana Jaggera. Oczywiście po polsku i z adresem parafii, w której był na mszy świętej" - odpisał jej jeden z komentujących.
Jak można było się spodziewać, pytania Pawłowicz do Jaggera pozostały bez odpowiedzi.
Sędzie TK złożyła także życzenia Polakom na Twitterze. "Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina, że panna czysta porodziła syna. Anieli grają, króle witają, pasterze śpiewają, bydlęta klękają. Chrystus się rodzi, przecież on wkrótce ludzi oswobodzi. Chrystus się rodzi!" - zacytowała fragment kolędy i dodała: "Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!". W zeszłym roku z kolei uwagę internautów przykuł atak Pawłowicz pod świątecznymi życzeniami Donald Tuska.
"Chrystus się rodzi, nas oswobodzi… Chciałbym Wam wszystkim złożyć w prezencie pod choinkę obietnicę, że następne Boże Narodzenie będzie radośniejsze, a Polska oswobodzona od zła i kłamstwa" – napisał wówczas były premier. "Z całego serca życzę Wam zdrowia, uśmiechu i spokoju" – dodał lider Platformy Obywatelskiej.
Na te słowa Tuska w dosadny sposób postanowiła zareagować wtedy Pawłowicz."Psie głosy nie idą po niebiosy" – stwierdziła Pawłowicz pod publikacją przewodniczącego PO. To znane porzekadło według słownika języka polskiego oznacza "prośby niegodne wysłuchania i spełnienia są lekceważone".