Lider PO Donald Tusk ma rządową ochronę SOP. Choć ta w teorii mu nie przysługuje, to zgodę na nią wydał szef MSWiA Mariusz Kamiński. W środę wieczorem polityk Platformy Obywatelskiej sam wyjaśnił, dlaczego jest chroniony w taki sposób.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Donald Tusk jest obecnie chroniony przez Służbę Ochrony Państwa ze względu na pogróżki, które dostaje
Polityk Platformy po serii medialnych doniesień na ten temat sam wyjaśnił, dlaczego jest tak chroniony
Przypomnijmy, że informacje o tym, żeDonald Tusk ma być objęty ochroną, podawały w środę m.in. gazeta "Rzeczpospolita" i portal Wirtualna Polska. "Rzeczpospolita" informowała, że Tuska ochrania funkcjonariusz, który chronił go, kiedy ten piastował funkcję szefa Rady Europejskiej. Wirtualna Polska w bliskich SOP źródłach ustaliła, że to nie jedna, lecz dwie osoby.
Donald Tusk dostał ochronę SOP. Zgodę wydał szef MSWiA
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", lider Platformy Obywatelskiej miał zetknąć się z pogróżkami pod swoim adresem. Mimo teoretycznie realnego zagrożenia decyzja ma się nie podobać w strukturach Służby Ochrony Państwa.
– Moim zdaniem Tusk nie powinien jej przyjmować, lecz otrzymać ochronę z funduszy partyjnych, jaką ma od lat Jarosław Kaczyński – powiedział jeden z funkcjonariuszy, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Tusk: Każdego tygodnia w listach i mediach społecznościowych znajduję groźby
W środę wieczorem skomentował to sam Donald Tusk."Każdego tygodnia w listach i mediach społecznościowych znajduję groźby pod adresem moich bliskich i wyroki śmierci oraz zapowiedzi zamachu na mnie. W grudniu policja poinformowała mnie, że zagrożenie zamachem jest realne i konkretne jak nigdy przedtem. Stąd wniosek o ochronę" - napisał na Twitterze.
Dodajmy, że nieco wcześniej w środę o pogróżkach wobec Tuska mówił rzecznik PO. – W ostatnim czasie, przed okresem świątecznym, pojawił się zupełnie nowy sygnał ze strony policji o konkretnym zagrożeniu, o którym wcześniej nie wiedzieliśmy. Dlatego zwróciliśmy się z odpowiednim, formalnym wnioskiem do SOP. Wniosek ten został rozpatrzony pozytywnie – powiedział w rozmowie z WP Jan Grabiec.
I dodał: "W ostatnim czasie słyszeliśmy o groźbach i niebezpiecznych sytuacjach, które miały miejsce. Informacje w tej sprawie uzyskaliśmy od samej policji, która poinformowała nas o konkretnym zagrożeniu. To właśnie sygnały ze strony policji przesądziły o przyznaniu przewodniczącemu Donaldowi Tuskowi ochrony służb państwowych".
Formalnie możliwość korzystania z ochrony SOP przysługuje wyłącznie kilku przedstawicielom w państwie. To prezydent, premier, marszałkowie sejmu i senatu, a także dwóch ministrów – MSZ i MSWiA. W ramach wyjątku zapaść może jednak decyzja, by "ze względu na dobro państwa" objąć ochroną także inne osoby w kraju. Tak też właśnie stało się w przypadku Tuska.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.