Bartosz Jędrzejak to wieloletni prezenter pogody w TVN i "Dzień Dobry TVN". 45-latek jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Niestety po świętach Bożego Narodzenia nie ma dobrych wieści ws. swojego zdrowia. Wszystko wskazuje też na to, że Sylwestra spędzi pod kołdrą. Dziennikarz wymownie skomentował falę zachorowań na grypę w Polsce.
Reklama.
Reklama.
W Polsce przeciwko grypie w tym sezonie zaszczepiło się zaledwie 4 proc. społeczeństwa
Ostatnio minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że skala zachorowań na grypę jest zbliżona do najgorszego stanu epidemii COVID-19
W gronie chorych znalazł się prezenter pogody z TVN, o czym poinformował na Instagramie
Bartek Jędrzejak zwrócił się z apelem do obserwujących. Powiedział też parę dosadnych słów o rządzących
Bartek Jędrzejak z TVN alarmuje ws. grypy. Prezenter pogody uderzył w rząd
Bartek Jędrzejak od wielu lat jest związany z Grupą TVN. Dziennikarz w krótkim czasie zyskał sympatię widzów. Cieszy się mianem jednego z najbardziej lubianych prezenterów pogody w Polsce. Na swoim koncie prezenter ma Telekamerę. Przede wszystkim możemy oglądać jego serwisy pogodowe z różnych zakątkach kraju w "Dzień Dobry TVN".
Dziennikarz może pochwalić 90 tysiącami obserwujących na Instagramie. To tam na relacji w środę (28 grudnia) przekazał, że czuje się fatalnie. Grypa daje mu kość podobnie jak setkom tysięcy rodaków.
– Skala zachorowań na grypę rzeczywiście jest zbliżona do najgorszego stanu epidemii COVID w Polsce. W tygodniu przedświątecznym mieliśmy blisko 300 tys. zakażeń – mówił ostatnio minister zdrowia Adam Niedzielski. – Czyli dziennie mamy 40-50 tys. zachorowań. I tak było w najgorszych czasach pandemii – dodał.
Jędrzejak pokazał, jak walczy z grypą. Przydatna jest inhalacja. To właśnie w masce nagrał się na InstaStory. Na kolejnym filmiku przemówił. Prezenter pogody uderzył w rząd.
– Grypa w natarciu. Mamy epidemię. Oczywiście na górze wszyscy rozkładają ręce, mówiąc, że to epidemia, a są i tacy, którzy mówią, że powodem tej epidemii jest to, że jeszcze rok temu byliśmy na kwarantannach, nie mieliśmy ze sobą kontaktu, dlatego grypa zmutowała. Jedno jest pewne. Do lekarzy nie można się dostać, bo tłumy – zauważył.
– Kolejki w aptekach, ludzie leczą się sami, mówiąc sobie, przekazując z ust do ust, co biorą, czym się leczą, radzą sobie. Przypominam, że powikłania pogrypowe są dużo cięższe niż COVID-19. Neurologiczne, kardiologiczne, pulmonologiczne. Grypa to poważna choroba – zaznaczył dosadnie.
Dziennikarz TVN zwrócił się do swoich fanów, aby w tym trudnym sezonie grupowym pamiętali o zakrywaniu nosa i ust. – Dlatego jak nikt z góry nie apeluje, to ja apeluję do was i ogłaszam obowiązek noszenia maseczek. Wkładamy maseczki, żeby chronić siebie i innych – powiedział Jędrzejak.
Jeszcze w relacji prezenter podkreślił drugi raz, że ma żal do rządu, że lekceważy, to co się dzieje ze zdrowiem Polaków. Zasugerował, że powinni wziąć to na poważnie, tak jak było to rok temu przy covidzie "Niewyleczona, źle zaopiekowana grypa daje śmiertelne powikłania. Tymczasem na górze cisza. I wszystko jest Ok" – podsumował oburzony.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.