Tomasz Kammel po występie zespołu Black Eyed Peas w tęczowych opaskach zapewniał, że "wszystko zostało zaplanowane". Z tej wypowiedzi w swoim stylu postanowił zażartować Marcin Prokop. Prezenter TVP nie pozostawił tego bez odpowiedzi. Dał się sprowokować?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Po tym, jak Black Eyed Peas zaśpiewali na zakopiańskiej scenie z tęczowymi opaskami prowadzący Tomasz Kammelprzekonywał: – Wszystko było tak, jak umówione – na najwyższym poziomie włącznie z każdym elementem stroju!
Jego słowa zacytował Marcin Prokop, dodając swoje zdjęcie w różowym garniturze
Obok tego żartu nie przeszedł obojętnie gwiazdor TVP
"Sylwester Marzeń z Dwójką" w Zakopanem przeszedł już do historii. W pamięci Polaków zapisze się jednak zachowanie Melanie C, która w ostatniej chwili zrezygnowała ze swojego występu dla TVP.
Zamiast niej na scenie pojawili się muzycy z Black Eyed Peas. Jeden z elementów ich stroju wzbudził największe emocje. Nie sposób było nie zauważyć opasek w kolorach tęczy. W dodatku artyści chwilę przed wykonaniem utworu "Where Is The Love?" powiedzieli: – Piosenkę dedykujemy tym, którzy doświadczyli nienawiści. (...) Osobom pochodzenia żydowskiego, afrykańskiego i osobom LGBT+.
Prokop śmieje się z Kammela. Dziennikarz TVP odpowiedział koledze po fachu
Po występie amerykańskiej formacji Tomasz Kammel, który był jednym z prowadzących "Sylwestra Marzeń", podkreślał, że każdy szczegół został zaplanowany. – I żeby ukrócić wszelkie spekulacje, wszystko było tak, jak umówione – na najwyższym poziomie włącznie z każdym elementem stroju! – powiedział.
Do tych właśnie słów nawiązał w swojej publikacji Marcin Prokop. Dziennikarz TVN zrobił to oczywiście w swoim stylu. Wrzucił fotografię, do której pozuje na motocyklu ubrany w różowy garnitur. W opisie zacytował wypowiedź Kammela.
Na ten post szybko zareagował sam zainteresowany. Nie odmówił sobie krótkiego, ale wymownego komentarza. "Ile osób w tym kraju może powiedzieć, że cytował je Marcin Prokop?! Marcin najlepszego 2023 r." – napisał.
Kammel nie kłamał? Black Eyed Peas naprawdę mieli być dogadani z prezesem TVP
"Matyszkowicz przyjął swoiste ultimatum zespołu Black Eyed Peas, ponieważ po rezygnacji z występu Melanie C na 'Sylwestrze Marzeń' obawiał się, że kolejna odmowa zostanie wykorzystana przez poprzednika Jacka Kurskiego do przypuszczenia ataku na nowe kierownictwo telewizji" – czytamy.
I faktycznie, kiedy muzycy wyszli na scenę, lider zespołu William James Adams podziękował na wstępie Polakom za pomoc Ukrainie. – Dziękujemy, że macie tak otwarte serca i umysły. Dziękujemy, że przyjęliście ludzi z Ukrainy. Modlimy się za naród ukraiński – usłyszeliśmy.
O tym, że Black Eyed Peas postawił warunek władzom TVP, poinformowała też Gazeta.pl. – Chcieli rezygnować, ale w drodze negocjacji z Mateuszem Matyszkowiczem ustalili, że zaznaczą swoje poparcie dla mniejszości. Prezes TVP pozwolił im na tęczowe opaski, żeby po pierwsze uratować występ gwiazdy, a po drugie, żeby nie poszła w świat wieść, że w Polsce jest cenzura, a to by potwierdzało najgorsze stereotypy – powiedział portalowi informator.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.