W najnowszym wydaniu "Dzień dobry TVN" doszło do niecodziennej sytuacji. Filip Chajzer, który prowadził program z Małgorzatą Ohme, pilnie opuścił studio. Prezenterka musiała go tłumaczyć przed widzami. Co się stało?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Filip Chajzer nagle wyszedł ze studia "Dzień dobry TVN"
Godzinę przed zakończeniem programu została tylko Małgorzata Ohme, która tłumaczyła, że dziennikarz ma problemy ze zdrowiem
Chajzer od trzech lat współprowadzi śniadaniówkę "Dzień Dobry TVN" z Małgorzatą Ohme, a wcześniej przez lata pracował w programie jako reporter. Jego zachowanie często wywołuje kontrowersje.
Gdy restauratorka przybyła do studia, aby nauczyć prowadzących lepienia pierogów, Chajzer zaczął to robić za pomocą specjalnego gadżetu. Na co Gessler zareagowała: – Co ty robisz? Jak z maszyny, to się nie liczy.
Gwiazdor TVN był bardzo niezadowolony z jej uwagi. – Magda zazdrości, dlatego tak mówi – odparł. – Ja nie zazdroszczę, tylko one nie są seksi. One są jak twoje włosy. Zobacz, ile masz farszu między ciastem. Musisz zrobić jeszcze raz – dopiekła mu w odpowiedzi.
– Rozwalasz specjalnie, pokazówkę robisz, a jest pięknie! – stwierdził Chajzer. – Nie "robisz pokazówkę", tylko naprawdę jest farsz między ciastem – tłumaczyła mu restauratorka.
Od tamtego odcinka minęło kilka dni. Nastał 2023 rok a w mediach już zrobiło się głośno o kolejnych dwóch incydentach z Chajzerem w roli głównej. W czasie poniedziałkowego (2 stycznia) wydania "Dzień dobry TVN" poruszono temat oskarżeń wobec Tylera.
– Żarty na bok. Lider zespołu Aerosmith Steven Tyler oskarżony o napaść seksualną na nieletniej. Rzecz się miała wydarzyć w latach 70. (...) Kobieta złożyła pozew w sądzie w Los Angeles – relacjonował Mateusz Hładki.
Reakcja na te słowa prowadzącego, zdaniem widzów, była nie na miejscu. W pewnym Chajzer wypalił: "Teraz? Przypomniała sobie?". Wielu odebrało to jako poddanie w wątpliwość zeznań ofiary.
Chajzer nagle zniknął z "Dzień dobry TVN". Jak tłumaczyła to Ohme?
Z kolei we wtorek (3 grudnia) Chajzer był obecny tylko przez jakąś część wydania pasma śniadaniowego TVN. Z rana, jak zwykle u boku Małgorzaty Ohme, przywitał się z widzami. Prowadzący realizowali zaplanowany materiał, aż nagle nastąpił zwrot akcji.
Podczas rozmowy z Mateuszem Hładkim Chajzer nie odezwał się słowem, a po krótkiej przerwie była już tylko Ohme. Okazało się, że współprowadzący był zmuszony opuścić studio.
– Filip się źle poczuł, bo od rana miał kontuzję, pewnie sam powie w odpowiednim momencie, co się stało, bardzo źle się czuł, ale zaciskał pięści, żeby poprowadzić program – tłumaczyła go dziennikarka.
Po chwili wspomniała, że jej telewizyjny partner udał się do specjalisty. – Szybko pojechał do lekarza, mam teraz dwóch wspomagających - Roberta Stockingera i Mateusza Hładkiego, którzy będą mi pomagać – poinformowała.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.