Nie żyje Walter Cunningham, astronauta, uczestnik pierwszego załogowego lotu programu Apollo. "Dziś opłakujemy odejście amerykańskiego żołnierza piechoty morskiej, patrioty i astronauty. Cunningham spędził 11 dni na niskiej orbicie okołoziemskiej podczas misji Apollo 7" – przekazała NASA.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Walter Cunningham był ostatnim żyjącym członkiem załogi Apollo 7
Bez misji, w której brał udział, nigdy nie doszłoby do finalnej misji Apollo 11, zakończonej spacerem człowieka po srebrnym globie
Astronauta zmarł w wieku 90 lat, NASA żegna go, dziękując za jego zasługi dla nauki
Nie żyje Walter Cunningham – uczestnik pierwszego załogowego lotu Apollo
W wieku 90 lat w Houston zmarł Walter Cunningham, astronauta, uczestnik pierwszego załogowego lotu w ramach programu Apollo. Przyczyną śmierci 90-latka były "komplikacje po upadku". NASA na Twitterze przekazała informacje o śmierci astronauty, podkreślając, że odegrał kluczową rolę w sukcesie programu lądowania na Księżycu.
Walter Cunningham na zawsze będzie postacią, która zapisała się w historii. I chociaż większość z nas najwięcej wie o misji Apollo 11, która zakończyła się lądowaniem na Księżycu, to Cunningham miał swój wpływ na to, że Neil Armstrong i Edwin Aldrin mogli stanąć na srebrnym globie.
Misja Apollo 7, w której brał udział astronauta, była pierwszą misją załogową w ramach tego programu, która poprzedziła 12 kolejnych, w tym serię lądowań na Księżycu.
W 1968 roku Cunningham wraz z Walterem Schirrą i Donnem Eisele dokonali 11-dniowego lotu na niskiej orbicie wokół Ziemi. Celem misji było wypróbowanie statku Apollo przed pierwszym lotem na Księżyc, który nastąpił niecały rok później.
Administrator NASA Bill Nelson tak wspomina ostatniego członka załogi Apollo 7: "Walt Cunningham był pilotem myśliwców, fizykiem i przedsiębiorcą, ale przede wszystkim badaczem, którego praca przyczyniła się do położenia podwalin pod nowy program księżycowy Artemis".
Nie żyje Mirosław Hermaszewski
Przypomnijmy też, że 12 grudnia zmarł Mirosław Hermaszewski, pierwszy i jedyny Polak, który poleciał w kosmos. Generał miał 81 lat. Był nie tylko jednym z najwybitniejszych polskich lotników wojskowych, ale przede wszystkim jedynym do tej pory Polakiem, który odbył lot w kosmos.
Latem 1976 roku wybrano go do radzieckiego programu Interkosmos, w ramach którego w latach 1978-1985 miały odbywać się loty w kosmos z udziałem przedstawicieli państw bloku komunistycznego.
Hermaszewski przygotowywał się do misji przez półtora roku w ośrodku pod Moskwą. Statek kosmiczny Sojuz 30, na którego pokładzie był Hermaszewski wraz z radzieckim kosmonautą Piotrem Klimukiem, znalazł się na orbicie okołoziemskiej 27 czerwca 1978 roku. Dwa dni później przycumował do stacji orbitalnej Salut 6.
Kosmonauci i dwóch radzieckich naukowców w ciągu 8 dni i 126 okrążeń wokół Ziemi przeprowadzili wiele badań, a także wykonali zdjęcia przekazane naukowcom do analizy. Zakończyli misję 5 lipca 1978 lądowaniem na stepach w Kazachstanie.