O makabrycznym odkryciu w województwie lubelskim informuje stacja RMF FM. Ciała 3-letniej dziewczynki i jej 37-letniego ojca odkryto w lesie niedaleko Dąbrowicy. "Dziennik Wschodni" precyzuje, że chodzi o miejsce między miejscowościami Ciosmy i Dąbrowica pod Biłgorajem.
Nieoficjalnie wiadomo, że 37-letni mężczyzna miał powiedzieć teściowej, że wybiera się z córką na spacer. Było to w środę 4 stycznia. Mieli wsiąść do samochodu i od tamtej pory nie było z nimi żadnego kontaktu.
Według RMF FM to żona 37-latka zawiadomiła policję o zaginięciu męża i córki. Służby rozpoczęły poszukiwania, najpierw znaleziono samochód należący do mężczyzny. Później zauważono zwłoki ojca i jego córki.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że mężczyzna miał przyczynić się do śmierci dziecka, a później targnąć się na swoje życie. Tej wersji nie potwierdzają jednak śledczy. Stacja podaje, że 37-latek zmagał się z problemami psychicznymi.
– Śledztwo jest prowadzone w kierunku artykułu 148, czyli pozbawienia życia. Zlecona została sekcja zwłok. Odbędzie się w poniedziałek. Dopiero jej wyniki wskażą przyczynę śmierci – przekazał Artur Szykuła, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu, którego cytuje "Dziennik Wschodni".