W Zakopanem w weekend odbyły się zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. W niedzielę wśród publiczności znalazł się między innymi prezydent Andrzej Duda. Kibice na trybunach zażartowali sobie z głowy państwa. Duda szybko podłapał dowcip.
Reklama.
Reklama.
Nasz lider Dawid Kubacki niestety nie wygrał konkursu Pucharu Świata w skokach w Zakopanem
Na trybunach na Wielkiej Krokwi pojawił się Andrzej Duda
Kibice postanowili zażartować sobie z prezydenta
Wśród publiczności zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich zasiadł prezydent Andrzej Duda. Na miejsce przybył tuż przed tym, jak pierwszy skoczek zajął miejsce na belce startowej.
Andrzej Duda na trybunach w Wielkiej Krokwi. Zainicjował m.in. "falę"
Animatorzy zachęcili kibiców do ciekawej zabawy. Krzyknięto: "Kto chce tańsze ogrzewanie i benzynę, ręce w górę". Korzystając z obecności prezydenta, padły ze sceny słowa: "O! Pan prezydent też podniósł!". Dowcip prawdopodobnie się spodobał, ponieważ został entuzjastycznie nagrodzony aplauzem.
To nie wszystko. "Jak jutro paliwo będzie tańsze, to pamiętajcie, kto wam to załatwił"– padło w odpowiedzi.
W dalszej części wydarzenia, podczas przerwy znowu zaangażowano do zabawy Andrzeja Dudę. Prezydent został poproszony, by tak samo, jak w poprzednich latach zainicjował tzw. falę. Duda chętnie się zgodził i rozpoczął zabawę.
Paweł Wąsek uzyskał tylko 118 metrów, po skokuPiotra Żyły zajął jednak 30. miejsce. A "Wewiór" uzyskał tylko 111,5 metra (39. miejsce). Drugą serię rywalizacji rozpoczął Paweł Wąsek, uzyskując 114 metrów (30. miejsce). Po chwili Aleksander Zniszczoł skoczył na 129 metrów (27. miejsce).
Niespodzianką dnia okazał się 18-letni Jan Habdas. Zdobył właśnie pierwsze w karierze punkty Pucharu Świata (21. miejsce). Naszego lidera ścigał w Pucharze Świata Słoweniec Anze Lanisek, który był dziesiąty na półmetku. W drugiej serii skoczył 136,5 metra i finiszował na czwartym miejscu. Kibice ostrzyli sobie zęby na skok Kamila Stocha, który w serii pierwszej miał złe warunki i nie zdołał odlecieć. W drugiej długo czekał na skok, a gdy dostał zielone światło, skoczył 124 metry i zawody zakończył na pozycji siódmej.
Tuż po skoku naszego mistrza Stefan Kraft złapał znakomite noszenie i skoczył aż 145,5 metra, obejmując prowadzenie. Halvor Egner Granerud atakował pierwsze miejsce, również trafił w dobre warunki i odleciał bardzo daleko. Uzyskał 141 metrów i teraz to on był zdecydowanym liderem rywalizacji w Zakopanem.
O wygraną chciał się też pokusić Jan Hoerl, jednak Austriak nie utrzymał miejsca na podium. Dawid Kubacki znów miał wszystko w swoich rękach oraz nogach. Trafił na fatalne warunki, ale skoczył 124 metry. Dostał też 20,1 punktu rekompensaty za wiatr, ale to nie wystarczyło do wygranej. Najlepszy był Halvor Egner Granerud, który wyprzedził Polaka o 1,1 punktu.
Dawid Kubacki nie wygrał szóstych zawodów w sezonie 2022/2023 Pucharu Świata, ale i tak umocnił się na czele klasyfikacji generalnej. Przy okazji zajął miejsce na podium w dziewiątym kolejnym konkursie, co jest najlepszą serią w historii polskich skoków.