We wtorek wieczorem Senat przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym – wprowadzając do niej jednak kilkanaście dużych poprawek. – Wszystko idzie absolutnie zgodnie z planem – stwierdził minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.
Reklama.
Reklama.
Cały Senat zagłosował za przyjęciem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Wprowadzono do niej dużo poprawek, m.in. zmieniając sąd, który będzie rozstrzygał sprawy dyscyplinarne i określając minimalny staż zasiadających w nim sędziów
Według przedstawicieli PiS nowa ustawa o SN ma spełnić jeden z kamieni milowych KPO i pomóc w odblokowaniu pieniędzy dla Polski
Senat przyjął ustawę o SN
We wtorek wieczorem Senat przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Za jej przyjęciem zagłosowało 96 senatorów, nikt się nie sprzeciwił, nikt też nie wstrzymał się od głosu.
Kontrolowany przez opozycję Senat wprowadził do ustawy kilkanaście istotnych poprawek. Zmieniono m.in. sąd rozstrzygający sprawy dyscyplinarne (z Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN na Naczelny Sąd Administracyjny), określono minimalny staż sędziów, którzy mieliby w nim zasiadać oraz wprowadzono zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.
Po głosowaniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki skomentował tę decyzję w rozmowie z dziennikarzami. – Jesteśmy niezwykle radzi, że Senat wypełnił swą rolę i przywrócił konstytucyjność ustawy o Sądzie Najwyższym (...) Cieszę się, że w gorącym, ale jednak merytorycznym sporze między rządem a senatorami zwyciężyła opcja za odrzuceniem starej wersji, ponieważ ona niosła ryzyko, że Komisja Europejska by jej nie zaakceptowała. Dlatego wprowadzono 14 poprawek – stwierdził Grodzki, cytowany przez TVN24.
Z kolei minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk wyraził przekonanie, że "wszystko idzie absolutnie zgodnie z planem". – Oczywiście życzyłbym sobie, żeby ten proces przebiegał szybciej w Senacie. (...) Życzyłbym też sobie, żeby w tej optymalnej formule Senat przyjął ustawę bez poprawek. (...) Jestem dobrej myśli, że Sejm podejmie w tej sprawie odpowiedzialną decyzję, czyli poprawki Senatu odrzuci – powiedział.
Ustawa o Sądzie Najwyższym w Sejmie
Nowela ustawy o SN została przyjęta przez Sejm w połowie stycznia. Za przyjęciem ustawy głosowało 203 posłów, przeciwko było 52, a 189 wstrzymało się od głosu. Jak twierdził minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk, szybkie przegłosowanie ustawy to droga do uruchomienia procedur związanych z wypłatą pieniędzy z KPO. Takiego samego zdania są także inni politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Czy dzięki przyjęciu ustawy pieniądze z KPO faktycznie zostaną odblokowane, to pokaże czas. Pewna tego nie jest natomiast opozycja. Jej politycy zwracali uwagę, że wcale nie ma gwarancji, że założenia ustawy uprawnią Polskę do uruchomienia unijnych miliardów.
Poza tym, jak pisaliśmy w naTemat , pod ustawą musi złożyć podpis Andrzej Duda, który nie był przychylnie nastawiony do pomysłu PiS, gdy partia rządząca zaproponowała pierwszą wersję projektu.
Projekt ustawy otwarcie skrytykowała także I prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska. Jak powiedziała, ustawę w tym kształcie ocenia "jednoznacznie negatywnie".
– Wiem, że czegokolwiek bym nie powiedziała na tej sali, najprawdopodobniej nic to nie zmieni, ale chciałabym zabrać głos – zaczęła swoją wypowiedź, a następnie dodała, że "nie będzie brała udziału w dyskusji szczegółowej nad projektem". – Jednoznacznie negatywnie oceniam ten projekt co do zasady – powiedziała Manowska.