Czesław Michniewicz razem z reprezentacją Polski dotarł do etapu 1/8 finału podczas mistrzostw świata w Katarze.
Czesław Michniewicz razem z reprezentacją Polski dotarł do etapu 1/8 finału podczas mistrzostw świata w Katarze. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Reklama.
  • Czesław Michniewicz był trenerem kadry polski od stycznia do grudnia 2022
  • Polski szkoleniowiec w przeszłości prowadził m.in. Legię Warszawa i Lecha Poznań
  • Reprezentacja Michniewicza po raz pierwszy od 36. lat wyszła z grupy na MŚ
  • Niespełna rok z reprezentacją Polski na stanowisku selekcjonera spędził Czesław Michniewicz. Biało-Czerwoni pod wodzą tego trenera wygrali barażowy mecz ze Szwecją (2:0), utrzymali się w dywizji A Ligi Narodów UEFA oraz weszli do etapu 1/8 finału mundialu w Katarze.

    Rozstanie z Michniewiczem po kilku zgrzytach

    Spoglądając na rezultaty osiągnięte przez Michniewicza, Polski Związek Piłki Nożnej powinien być zadowolony z pracy swojego pracownika. Niestety, pojawiło się sporo zastrzeżeń dotyczących stylu gry reprezentacji Polski. Dodatkowo wokół kadry utworzyła się niezbyt przyjemna atmosfera, poczynając od tzw. afery premiowej, a kończąc na słownych szarpaninach na argumenty selekcjonera z dziennikarzami.

    Michniewicz nie uratował posady po MŚ 2022. Kontrakt z selekcjonerem nie został przedłużony na dalszy okres.

    – Aby właściwie ocenić pracę selekcjonera, musieliśmy wziąć pod uwagę również inne kluczowe kwestie, takie jak długofalowy pomysł na dalsze funkcjonowanie reprezentacji oraz kierunek jej rozwoju. Dlatego, po wielu spotkaniach i analizach, podjęliśmy niełatwą decyzję o zakończeniu współpracy. Czesław Michniewicz jest doświadczonym szkoleniowcem i jestem przekonany, że nie będzie długo czekał na propozycje nowej pracy. Życzymy mu powodzenia i dalszych sukcesów w karierze – przekazał pod koniec grudnia prezes PZPN Cezary Kulesza.

    Były selekcjoner śladami Fergusona?

    Michniewicz zimą nie przejął żadnego z klubów PKO BP Ekstraklasy. Krajowe rozgrywki ruszyły, a o byłym selekcjonerze zrobiło się głośno, ale w kontekście zagranicznej pracy. Zdaniem dziennikarzy "The Press and Journal" Polak może być w kręgu zainteresowań szkockiego Aberdeen.

    Co ciekawe, to klub ze sporymi tradycjami. Największe sukcesy przypadają na lata 80. poprzedniego wieku, kiedy to trenerem drużyny był słynny sir Alex Ferguson.

    Szkot doprowadził w sezonie 1982/83 doprowadził Aberdeen do wygranej w Pucharze Zdobywców Pucharów, czyli dzisiejszej Lidze Mistrzów. Dodatkowo szkocki klub dołożył rok później (1984) wygraną w starciu o Superpuchar Europy.

    Michniewiczowi szkocki portal poświęcił duży artykuł, opisując osiągnięcia Polaka. Co więcej, na stronie można znaleźć cytaty prosto od Kamila Potrykusa, czyli asystenta byłego selekcjonera Biało-Czerwonych.

    "Jeśli mamy szansę, myślę, że to byłby dobry kierunek" – cytowane są słowa prawej ręki Michniewicza. Wygląda to trochę tak, jakby to... dziennikarze odezwali się do Polaka, a niekoniecznie propozycja wyszła od samego klubu.

    Autorzy materiału zapewniają jednak, że Aberdeen nie narzeka na brak ofert i Michniewicz byłby jedną z ciekawych opcji.

    "Uważamy, że Szkocja to dobra liga i ciekawe wyzwanie, żeby się wypromować i odnieść razem sukces" – dodał Potrykus.

    Gdyby Michniewicz faktycznie miał objąć stery w Aberdeen, byłby jednym z nielicznych polskich trenerów, który dostałby szansę do poprowadzenia zagranicznego klubu. Zazwyczaj kierunek jest odwrotny, to w polskich drużynach pojawiają się zagraniczni szkoleniowcy.

    Polska myśl szkoleniowa raczej nie jest w cenie na europejskim rynku piłkarskim.