nt_logo

Morawiecki zareagował ws. "Willi plus". Padło pytanie o konsekwencje wobec Czarnka

Katarzyna Nowak

03 lutego 2023, 10:44 · 3 minuty czytania
Mateusz Morawiecki został poproszony o odniesienie się do afery "Willa plus" i milionowych dotacji przekazanych m.in. organizacjom związanym z PiS. – Nie ma takiego programu. Jest program, który w sposób rzetelny, oparty o transparentne, uczciwe kryteria, ma przekazywać środki dla różnych fundacji i stowarzyszeń – powiedział. Stwierdził też: "Nie ma co się koncentrować na kilkunastu podmiotach, które akurat nie pasują części mediów".


Morawiecki zareagował ws. "Willi plus". Padło pytanie o konsekwencje wobec Czarnka

Katarzyna Nowak
03 lutego 2023, 10:44 • 1 minuta czytania
Mateusz Morawiecki został poproszony o odniesienie się do afery "Willa plus" i milionowych dotacji przekazanych m.in. organizacjom związanym z PiS. – Nie ma takiego programu. Jest program, który w sposób rzetelny, oparty o transparentne, uczciwe kryteria, ma przekazywać środki dla różnych fundacji i stowarzyszeń – powiedział. Stwierdził też: "Nie ma co się koncentrować na kilkunastu podmiotach, które akurat nie pasują części mediów".
Mateusz Morawiecki fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER

Premier Mateusz Morawiecki podczas piątkowej konferencji prasowej w Gliwicach został zapytany, czy wyciągnie konsekwencje od ministra Przemysława Czarnka w związku z milionowymi dotacjami przyznanymi organizacjom związanym z PiS.


Media ochrzciły aferę nazwą "Willa plus", bo pieniądze przekazane na mocy decyzji Czarnka mają pójść m.in. na nowe siedziby fundacji, o których istnieniu w wielu przypadkach niewielu wcześniej słyszało. Dotacji z budżetu nie dostało jednocześnie wiele innych organizacji zajmujących się edukacją.

Czytaj też: Kowalczyk spiął się z dziennikarką, bo pytała go o "Willę plus". "Szanowałem panią, do dziś"

Morawiecki o "Willi plus". "Nie ma co się koncentrować na kilkunastu podmiotach"

Morawiecki nie potwierdził, że chce wymierzyć wobec ministra Czarnka jakiekolwiek konsekwencje. – Nie ma takiego programu, o jakim pan powiedział – zwrócił się do dziennikarza, który na konferencji prasowej zapytał o "Willę plus".

– Jest program, który w sposób rzetelny, oparty o transparentne, uczciwe kryteria, ma przekazywać środki dla różnych fundacji i stowarzyszeń. Dla mnie podstawowa kwestia to odpowiedź na pytanie: Czy te kryteria były jasne i transparentne? Tak. Czy każdy mógł złożyć wniosek i mógł zawnioskować o te środki? Tak – odpowiedział premier.

– W związku z tym nie ma co się koncentrować na kilkunastu podmiotach, które akurat nie pasują części mediów [dziennikarze TVN 24 wybrali tych 12 organizacji, bo to właśnie one mają z pieniędzy z konkursu kupić lub wybudować nieruchomości – red.] – powiedział premier.

Jak dodał, patrzy na to jako część "szerszego procesu wsparcia organizacji pozarządowych".

– Równie dobrze można pokazać całkowicie liberalne think tanki, które również w przeszłości w ten sposób zostały niejako nagrodzone – wskazał Morawiecki.

Przypomnijmy jednak: Sfinansowanie przez państwo zakupu nieruchomości przez organizacje stało się możliwe dzięki nowelizacji ustawy o systemie oświaty, która miała umożliwić walkę ze skutkami pandemii COVID-19 (jak podali dziennikarze TVN 24, chodzi o art. 90x - "w celu realizacji polityki oświatowej państwa minister właściwy do spraw oświaty i wychowania może ustanowić programy inwestycyjne" a także 90w - "W celu realizacji polityki oświatowej państwa minister właściwy do spraw oświaty i wychowania może ustanowić programy i przedsięwzięcia"). Ta ustawa weszła w życie dopiero wiosną ubiegłego roku.

"Willa plus" - co ujawnili dziennikarze?

Przypomnijmy: W ramach konkursu w ramach konkursu "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania" 40 mln zł podzielono łącznie pomiędzy 42 organizacje, a dziennikarze TVN24 Justyna Suchecka i Piotr Szostak opisali 12 przypadków z obszernej listy (te, które za przekazane pieniądze zamierzają kupić bądź wybudować nieruchomości).

Co ciekawe, eksperci, którzy opiniowali wnioski, byli przeciwko przyznaniu kilkudziesięciu organizacjom, które wnioskowały o pieniądze w pierwszym etapie. Ostateczną decyzję podjął jednak minister Czarnek.

Pieniądze od Ministerstwa Nauki i Edukacji przyznane w ramach programu zostały przeznaczone m.in. na... ocieplenie przyziemia jednego z kościołów w Rzeszowie. Fundacja, która otrzymała dotację, powstała na trzy dni przed terminem zgłaszania wniosków do konkursu.

Wśród beneficjentów programu MEiN znalazła się też fundacja Polska Wielki Projekt (jak opisali dziennikarze TVN24: "willa ponad 400 m2 na Starym Mokotowie w Warszawie, kwota dotacji 5 mln zł"), znana z przyznawania nagród im. Lecha Kaczyńskiego, założona przez europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego, z radą programową, w której skład wchodzi szereg prominentnych figur powiązanych z PiS, w tym wicepremier Piotr Gliński, publicysta Bronisław Wildstein czy doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz.

Jakie jeszcze fundacje, które miały działać na rzecz edukacji, otrzymały dofinansowania? Są wśród nich m.in.:

  • Fundacja na Rzecz Wspólnych Spraw Megafon - "dom 540 m2 na warszawskim Ursynowie, kwota dotacji 4,5 mln zł"
  • Stowarzyszenie Otoczenia Przedsiębiorców ProBiznes - "budynek mieszkalny z ogrodem we Włocławku, kwota dotacji 735 tys. zł"
  • Fundacja Dumni z Elbląga - "wiejska posiadłość z lasem i stawami w Karczowiskach Górnych, 4 km od Elbląga. Kwota dotacji 2,2 mln zł"

Czytaj też: Skandal z "Willa plus". Ujawniono, kto otrzymał atrakcyjne nieruchomości od resortu Czarnka