nt_logo

Co się stało z Linkin Park? Znowu jest o nich głośno, bo ukazał się nowy kawałek z głosem Chestera

Maja Mikołajczyk

13 lutego 2023, 16:56 · 4 minuty czytania
Wielu wciąż nie pogodziło się z samobójczą śmiercią Chestera Benningtona w 2017 roku. Tymczasem z okazji dwudziestolecia płyty "Meteora" Linkin Park wydało nieznany dotąd kawałek "Lost" z wokalem tragicznie zmarłego wokalisty. Fani nie kryli wzruszenia w mediach społecznościowych po usłyszeniu głosu Chestera.


Co się stało z Linkin Park? Znowu jest o nich głośno, bo ukazał się nowy kawałek z głosem Chestera

Maja Mikołajczyk
13 lutego 2023, 16:56 • 1 minuta czytania
Wielu wciąż nie pogodziło się z samobójczą śmiercią Chestera Benningtona w 2017 roku. Tymczasem z okazji dwudziestolecia płyty "Meteora" Linkin Park wydało nieznany dotąd kawałek "Lost" z wokalem tragicznie zmarłego wokalisty. Fani nie kryli wzruszenia w mediach społecznościowych po usłyszeniu głosu Chestera.
Linkin Park wypuściło nowy kawałek "Lost", na którym słyszymy Chestera Benningtona. Fot. Chester Bennington/ agefotostock/ East News
  • W tym roku mija dwadzieścia lat od czasu wydania przez Linkin Park płyty "Meteora", z której pochodzą jedne z najsłynniejszych piosenek zespołu, takie jak "Numb" czy "Somewhere I Belong".
  • Z tej okazji grupa wydała niepublikowany wcześniej kawałek "Lost" z wokalem tragicznie zmarłego w 2017 roku Chestera Benningtona.
  • Fani w mediach społecznościowych nie kryli wzruszenia po usłyszeniu głosu Chestera po latach.

Samobójstwo Chestera Benningtona

20 lipca 2017 roku wrył się na zawsze w pamięć fanów Linkin Park. Tego dnia przed godziną 9:00 rano Chester Bennington został znaleziony przez gosposię w Palos Verdes Estates w Kalifornii.

Artysta powiesił się na pasku, a obok jego ciała leżała opróżniona butelka po whisky. Tego dnia jego przyjaciel Chris Cornell skończyłby pięćdziesiąt trzy lata – nie dożył, gdyż sam popełnił samobójstwo dwa miesiące wcześniej. Chester śpiewał na jego pogrzebie.

Bennington przez lata zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków oraz z depresją, co słychać zresztą w tekstach jego piosenek. W wywiadach artysta przyznawał, że miewał myśli samobójcze.

Warto też dodać, że Chester załamał się po fali krytyki, jaka spadła na zespół po wydaniu ich ostatniego albumu, czyli "One More Light", który miał premierę 19 maja 2017 roku. Płyta miała wyraźnie bardziej popowe brzmienie (pracowali przy niej producenci, którzy wcześniej tworzyli razem z m.in. Justinem Bieberem, Seleną Gomez czy Miley Cyrus), co nie spodobało się fanom przyzwyczajonym do bardziej rockowego stylu grupy.

W tamtym czasie głośny był wywiad, w którym Bennington ostro uderzył w swoich fanów zarzucających zespołowi pójście w kierunku tworzenia muzyki komercyjnej. W branży mówiono, że Chester bardzo osobiście odebrał krytykę i mocno się nią podłamał.

Głos w tej sprawie zabrał jego przyjaciel Corey Taylor (wokalista zespołu Slipknot). Taylor powiedział, że rozumie frustrację Chestera, jednak stwierdził, że ten powinien się cieszyć, że ludzie wciąż przychodzą na jego koncerty i że powinien dać im więcej czasu na zaakceptowanie nowego brzmienia grupy. Bennington po ochłonięciu zgodził się z nim i przeprosił fanów zespołu.

Po śmierci Chestera Linkin Park odwołało trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych, która miała się rozpocząć 27 lipca. Pierwszy koncert zespołu odbył się tego samego roku w amfiteatrze Hollywood Bowl.

Był to występ ku pamięci zmarłego wokalisty pt. "Linkin Park and Friends: Celebrate Life in Honor of Chester Bennington". Koncert trwał ponad trzy godziny, a na scenie pojawili się takie zespoły i artyści, jak m.in. Blink-182, Daron Malakian i Shavo Odadijan z System of a Down, Machine Gun Kelly, Oliver Sykes z Bring Me the Horizon, Jonathan Davis z Korn oraz Alanis Morissette.

Co się dzieje z Linkin Park?

Linkin Park zawiesiło działalność po śmierci Chestera, która mocno odbiła się na Mike'u Shinodzie. Raper i multiinstrumentalista wydał 29 stycznia 2018 roku EP-kę "Post Traumatic", która była jego muzyczną próbą zmierzenia się z samobójczą śmiercią przyjaciela.

Minialbum był pierwszym solowym projektem Shinody, który następnie został rozszerzony do pełnego albumu pod tym samym tytułem. Płyta ujrzała światło dzienne 29 marca, a gościnnie wystąpili na niej m.in. Machine Gun Kelly oraz Chino Moreno z Deftones. Krążek promowały takie single, jak "Crossing a Line/Nothing Makes Sense Anymore" i "Make It Up as I Go". Album spotkał się z ciepłym przyjęciem przez krytykę.

Shinoda w wielu wywiadach potwierdził, że on i reszta muzyków są otwarci na reaktywację Linkin Park. Zaprzeczył jednak jakoby oficjalnie szukali już nowego wokalisty, chociaż przyznał, że być może do zespołu w przyszłości dołączy nowa osoba.

"Nie jest to moim obecnym celem. Wydaje mi się, że to musi nastąpić naturalnie. Jeśli znajdziemy kogoś, kto jest świetną osobą, dopasuje się osobowością i stylistyką, wtedy może z kimś takim uda się coś stworzyć. Nigdy nie chciałbym jednak czuć się tak, jakbyśmy zastępowali Chestera" – powiedział.

Cztery lata temu w wywiadzie udzielonym południowokoreańskiej gazecie nie przekazał jednak szczególnie optymistycznych informacji fanom. Zapytany, kiedy zespół nagra nowy materiał, odpowiedział: "Może za jakieś 10 lat? Może być wcześniej. Nie chcę dawać żadnych konkretnych terminów. Na razie chcemy skupić się na 'teraz' i rozmawiamy o muzyce. Nie mamy żadnych szczegółowych i rozbudowanych planów".

Rok później, czyli w kwietniu 2020 roku powrócił jednak z dobrymi wieściami. Przekazał, że grupa zaczęła pracę nad nowym materiałem, która została jednak utrudniona przez pandemię COVID-19.

W czasie lockdownu Shinoda wydał kolejny solowy album "Dropped Frames", czyli instrumentalny projekt, w którym skorzystał z sugestii fanów, przekazanych mu za pośrednictwem spotkań na Twitchu.

Trzynastego sierpnia 2020 roku Linkin Park opublikowało nieudostępniony wcześniej kawałek "She Couldn't" z 1999 roku. Utwór promował reedycję debiutanckiego albumu grupy "Hybrid Theory 20th Anniversary Edition", wydanego z okazji dwudziestolecia płyty.

Nowy kawałek "Lost"

Linkin Park wyda 7 kwietnia płytę "Meteora 20th Anniversary Edition", będącą jubileuszowym wydaniem na dwudziestolecie drugiego albumu zespołu. "Meteora" była nominowana do Grammy oraz wielokrotnie pokryła się platyną. Pochodzą z niej jedne z najbardziej znanych piosenek zespołu, takie jak: "Numb", "Somewhere I Belong" czy "Faint".

Z okazji nadchodzącej reedycji albumu grupa przygotowała dla swoich fanów nie lada niespodziankę. 10 lutego w piątek w sieci zadebiutował niepublikowany wcześniej archiwalny kawałek "Lost", na którym słychać wokal nikogo innego, jak zmarłego w 2017 roku Chestera.

Utwór został opublikowany wraz z animowanym teledyskiem stworzonym przez artystkę Pplpleasr oraz Macieja Kuciarę – popularnego polskiego artystę i ilustratora, który tworzył grafiki m.in. dla Marvela, Universal Pictures,Warner Bros czy CD Project RED.

"Znalezienie tego utworu było jak odkrycie ulubionego zdjęcia, o którym się zapomniało. Jakby czekało na właściwy moment, żeby się objawić. Przez lata fani prosili nas o wydanie czegoś z wokalem Chestera i jestem przeszczęśliwy, że udało nam się to zrobić w tak wyjątkowej formie. Myślę, że będą zachwyceni, kiedy usłyszą i zobaczą wszystkie niesamowite, niepublikowane utwory i materiały wideo, które umieściliśmy na reedycji 'Meteory'" – zdradził Mike Shinoda.

Fani zespołu rzeczywiście są zachwyceni nowym kawałkiem, a przede wszystkim tym, że słychać na nim wokalu zmarłego wokalisty. Na TikToku pojawiło się wiele materiałów z reakcjami na "Lost", na którym ich twórcy płaczą lub pokazują, że mają gęsią skórkę.

"Jestem wdzięczna Linkin Park za możliwość usłyszenia głosu Chestera w nowej piosence. Nie wiedziałam, że aż tak bardzo tego potrzebowałam" – czytamy na jednym z nich.