Anita Werner niezmiennie od lat pozostaje jedną z najbardziej lubianych i szanowanych twarzy TVN. Dziennikarki póki co nie można oglądać w "Faktach". Dlaczego? Zafundowała sobie chwilę wytchnienia od telewizji. Przyznała, że "popłynęła". Wraz z nią jest jej ukochany.
Reklama.
Reklama.
Anita Werner od kilku dni nie pojawia się w "Faktach" TVN. Gwiazda poszła na urlop
Słynna dziennikarka w swoim poście na Instagramie zdradziła, gdzie obecnie przebywa
Okazuje się, że po wypadzie na narty "popłynęła" we włoskim mieście. Zakochała się w nim
Anita Werner pokazała, jak spędza urlop. "No to popłynęłam"
Anita Werner bardzo chętnie dzieli się na Instagramie sportowymi relacjami. Najczęściej jest to bieganie na dłuższych dystansach z partnerem Michałem Kołodziejczykiem. Aktywność jest nieodłącznym elementem życia dziennikarki, co przekłada się na jej nienaganną sylwetkę, którą możemy podziwiać na antenie TVN i TVN24.
Prowadząca "Faktów" w pracy jest chłodną profesjonalistką. Od lat imponuje widzom swoją klasą i "posągową" aparycją. Prywatnie Werner kocha się śmiać i brać z życia pełnymi garściami. Obok biegania jej największą pasją są narty.
Dziennikarka, korzystając z urlopu, udała się na szusowanie po pięknie zaśnieżonych stokach w Austrii. Na jej profilu, który śledzi niemal 150 tys. użytkowników, oczywiście zagościły zdjęcia ze stoku.
Okazuje się, że po walentynkach wraz z ukochanym przemieścili się do Wenecji. Podróżowanie to kolejna miłość Werner. Urocze miasto bardzo przypadło do gustu prezenterce. Zdaje się, że na pewno tam wróci.
"No to popłynęłam w Wenecji. Jestem absolutnie zauroczona! Wszystkim. Kanałami, gondolami, klimatem. Dałam się porwać urokowi tego miejsca i się delektuję. Byliście? Znacie? Też zrobiła wrażenie na żywo? Bo to, że od lat robi wrażenie w filmach, na zdjęciach, w popkulturze, to chyba jasne. Na mnie robiła" – zaznaczyła podekscytowana.
Gwiazda TVN24 pochwaliła się zdjęciami, przyznając, że zrobiła ich bardzo dużo. Na głównym widzimy ją uśmiechniętą w gondoli. "Wenecja jest zbudowana na 118 małych wyspach, poprzedzielanych kanałami, za to połączonych 400 mostami. Każdy zakamarek, który widziałam, tak mi się podobał, że zrobiłam chyba z trzysta zdjęć. Tutaj wrzucam dziesięć" – wyjaśniła.
Ikona dziennikarstwa informacyjnego
Przypomnijmy, że Anita Werner urodziła się 28 marca 1978 roku w Łodzi. Swoją karierę zaczęła wcześnie, bo już w wieku 17 lat pojawiła się na ekranie. Jednak nie w roli dziennikarki, tylko aktorki w "Dziejach mistrza Twardowskiego". Rok później zagrała Paulinę Wrońską u Pasikowskiego w filmie "Słodko gorzki".
Po komedii "To my" i serialu "Zostać miss" zarzuciła karierę aktorską i przerzuciła się na dziennikarstwo. Była dziennikarką sportową w Wizja Sport. Od ponad dwóch dekad Werner udowadnia na antenie TVN24, na czym polega prawdziwa dziennikarska sztuka. Klasa, kultura, elegancja - za to widzowie cenią ją najbardziej.
W ciągu swojej zawodowej przygody przeprowadziła masę wywiadów z najważniejszymi postaciami ze świata polityki, kultury i sztuki. Najlepiej dała się poznać jednak dzięki prowadzeniu głównych wydań "Faktów", czy programów "Fakty po południu" i "Fakty po Faktach".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.