Wellman wspomina trudną rozmowę. "Ludzie zamarli, bo uważali, że się zakaziłam"
Kamil Frątczak
04 lutego 2023, 18:05·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 lutego 2023, 18:05
Dorota Wellman to jedna z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce, a także lubiana gospodyni programu "Dzień Dobry TVN. Niedawno prezenterka pojawiła się na okładce magazynu "Replika", któremu udzieliła wywiadu. Na łamach gazety wspomniała trudną rozmowę z mężczyzną zakażonym wirusem HIV, którą przeprowadziła lata temu.
Reklama.
Reklama.
Dorota Wellman przez lata pracy w "Dzień Dobry TVN" zapracowała sobie na tytuł jednej z najbardziej znanych i lubianych polskich prezenterek
Ostatnio dziennikarka pojawiła się na okładce najnowszego wydania magazynu "Replika", któremu udzieliła wywiadu. "Ludzie LGBT+, jestem z Wami" – czytamy
Na łamach gazety opowiedziała o swoim wsparciu wobec osób nieheteronormatywnych, a także własnych doświadczeniach
Na okładce najnowszego wydania magazynu "Replika" mogliśmy zobaczyć Dorotę Wellman. Prezenterka i dziennikarka od lat jest również sojuszniczką społeczność LGBT+. Na łamach gazety udzieliła obszernego wywiadu, w którym zdradziła między innymi, że wychowywała się w domu pełnym tolerancji i akceptacji. Jej rodzice tłumaczyli, by zawsze z ciekawością i szacunkiem podchodziła do ludzkiej różnorodności.
W trakcie rozmowy dziennikarz Tomasz Piotrkowski zapytał Wellman o jej zawodowe doświadczenie związane z przedstawicielami społeczności LGBT+. Odpowiadając na pytanie, prowadząca "Dzień Dobry TVN" wspomniała wywiad, który przeprowadziła wiele lat temu z mężczyzną zakażonym wirusem HIV.
"W naszym programie wiele lat temu pojawił się gej z Anglii zakażony wirusem HIV. To była pierwsza tego typu rozmowa – z osobą, która z wirusem żyje, leczy się, funkcjonuje, ma partnera (...) Pamiętam, że wtedy na antenie podałam mu rękę i ludzie zamarli po drugiej stronie, bo uważali, że się zakaziłam. Taki był poziom wiedzy" – przyznała dziennikarka.
Gwiazda TVN przyznała, że wspomniany przez nią gest był dla niej wyjątkowo ważny, ale również uświadomił ją o powszechnej niewiedzy panującej w polskim społeczeństwie.
"Dla mnie to było bardzo ważne spotkanie, bo wydawało mi się, że mówienie o tym, to jedno, ale normalny gest – podania ręki człowiekowi – to drugie, że jest to dużo ważniejsze niż tysiąc słów, które wypowiem. Te reakcje potem, czy ja się nie bałam, nie brzydziłam... Pomyślałam wtedy: 'Ile jest jeszcze rzeczy do zrobienia, ilu rzeczy ludzie nie wiedzą'" – zdradziła Wellman.
Wellman o społeczności LGBT+. "Nikt się temu nie dziwi, nikomu to nie przeszkadza"
Na łamach magazynu Dorota Wellman przyznała, że sama otacza się osobami nieheteronormatywnymi. Wśród jej przyjaciół jest wielu homoseksualistów i nie wyobraża sobie bez nich spotkań czy wakacyjnych wyjazdów.
"Wśród znajomych i przyjaciół mam wiele par gejów. Robimy z moim mężem spotkanie w piątek, zastanawiamy się, kogo zapraszamy, no i jasne jest, że będą chłopaki. To mój przyjaciel, cieszę się razem z nim, że się zakochał i ma chłopaka. Wyjeżdżamy razem na wakacje, wspólnie pokonujemy różne trudności, razem spędzamy święta" – podkreśliła.
Dziennikarka nawiązała również do relacji pomiędzy jej środowiskiem heteronormatywnym a społecznością LGBT+. "Moje środowisko, heterycy, to ludzie, którzy są oswojeni z tą sytuacją. Nikt się temu nie dziwi ani to nikomu nie przeszkadza. Są pary mieszane i są pary jednopłciowe. No i co? No i pstro" – podsumowała Wellman.