nt_logo

Tak prawnik miał doradzać Obajtkowi przy obsadzie stanowisk? "Żyd z pochodzenia", "ten był za PO"

Katarzyna Florencka

16 lutego 2023, 21:56 · 3 minuty czytania
Na stronie "Poufna Rozmowa" pojawiły się kolejne maile, które miały wyciec ze skrzynki Daniela Obajtka. Tym razem rzucają światło na to, jak Maciej Mataczyński, współwłaściciel kancelarii prawnej pracującej dla Orlenu, miał doradzać Obajtkowi przy zmianach personalnych w Orlenie i Lotosie.


Tak prawnik miał doradzać Obajtkowi przy obsadzie stanowisk? "Żyd z pochodzenia", "ten był za PO"

Katarzyna Florencka
16 lutego 2023, 21:56 • 1 minuta czytania
Na stronie "Poufna Rozmowa" pojawiły się kolejne maile, które miały wyciec ze skrzynki Daniela Obajtka. Tym razem rzucają światło na to, jak Maciej Mataczyński, współwłaściciel kancelarii prawnej pracującej dla Orlenu, miał doradzać Obajtkowi przy zmianach personalnych w Orlenie i Lotosie.
Daniel Obajtek Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER
  • W serwisie Poufna Rozmowa znalazły się kolejne maile, które mają pochodzić ze skrzynki prezesa Orlenu Daniela Obajtka
  • Pokazują one, jak przy obsadzie stanowisk w Orlenie i Lotosie Obajtkowi miał doradzać mec. Maciej Mataczyński z kancelarii SMM Legal
  • Mataczyński miał zwracać uwagę m.in. na pochodzenie kandydatów, ich sympatie polityczne, a nawet i nałogi

Kolejny wyciek ze skrzynki Obajtka

Jak wynika z materiałów opublikowanych w serwisie Poufna Rozmowa, współwłaściciel pracującej dla Orlenu kancelarii prawnej SMM Legal mec. Maciej Mataczyński miał doradzać Danielowi Obajtkowi przy obsadzaniu stanowisk zarówno w Orlenie, jak i w Lotosie.

W opublikowanych mailach mec. Mataczyński miał polecać lub odradzać prezesowi Orlenu poszczególnych kandydatów. W pewnym momencie pisze, że pewna osoba jest "świetnym fachowcem od sprzedaży hurtowej", lecz "niestety, on jest alkoholikiem, ale z tego, co słyszę od kilku lat niepijącym".

Innym razem "z całego serca" poleca byłego dyrektora Biura Finansów w Orlenie jako człowieka o świetnych kompetencjach – na koniec jednak zaznacza, że to "Żyd z pochodzenia", zaś jego żona to "aktywna działaczka Fundacji Bronisława Geremka".

Jeden z kandydatów na szefa sprzedaży detalicznej ma się na stanowisko nie nadawać, gdyż "był za czasów PO", z kolei w przypadku innego może "krwią poręczyć za jego uczciwość, bo to mój przyjaciel".

Afera mailowa Obajtka

Pierwsze maile, które mają pochodzić ze skrzynki prezesa Orlenu, wyciekły do internetu we wrześniu zeszłego roku. Od tego czasu dowiedzieliśmy się m.in. że w lutym 2018 r. do Daniela Obajtka swoje CV wysłała Marta Kaczyńska, córka zmarłego prezydenta Polski.

Wcześniej w mailu do Mateusza Morawieckiego Daniel Obajtek miał przesłać swoje CV ówczesnemu ministrowi rozwoju (premierem była wówczas Beata Szydło). Następnie Morawiecki został ministrem finansów, by potem zastąpić Szydło w fotelu premiera.

Obajtek miał polecać się wówczas jako potencjalny członek rady nadzorczej, o ile zostanie zgłoszony do objęcia tej funkcji przez Skarb Państwa lub spółkę, w której udział Skarbu Państwa przekracza 50 proc., zgodnie z zapisami ustawy antykorupcyjnej. Przy innej okazji w mailu do Morawieckiego Objatek miał też żalić się na postawę, którą okazuje mu Jarosław Kaczyński. I stwierdzić, że prezes miał na niego "warczeć".

W innej odsłonie korespondencji szefa Orlenu mogliśmy z kolei przeczytać skargi, jakie miał dostawać. Chodzi o wiadomość z grudnia 2018 r., którą Dariusz Ch. (czyli zapewne były prezes Energa Obrót) miał wysłać do Daniela Obajtka i Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk (wówczas posłanka PiS, a obecnie prezes Polskich Linii Oceanicznych).

"To czego dzisiaj doświadczyłem, przelało czarę goryczy. Przydupasy Grześka (zapewne chodzi o wiceprezesa Energi - red.) zadzwonili z żądaniem złożenia rezygnacji. Okazało się po interwencji Doroty (nie jest wyjaśnione, czy chodzi o Dorotę Arciszewską-Mielewczyk - red.), że nie było oczekiwania ze strony Pani Prezes – chcieli mnie przy okazji ugrilować, bo jestem ich solą w oku" – brzmi fragment tej wiadomości.

Co Obajtek mówi o mailach?

O kwestie związane z wyciekiem maili zapytał Daniela Obajtka portal Wirtualna Polska. W wywiadzie udzielonym Mateuszowi Ratajczakowi prezes Orlenu wymijająco odpowiadał na pytania.

Na pytanie dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, Obajtek odpowiedział, że nigdy nie było takiej sytuacji. – Nigdy w życiu nic takiego się nie wydarzyło. Po drugie, nie planuję odnosić się do niesprawdzonych e-maili i niepotwierdzonych wiadomości – stwierdził Daniel Obajtek.

W podobnym tonie odnosił się do innych pytań z tym związanych, stwierdzając, że "to jest kolejna próba destabilizacji spółki strategicznej z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa".