Joanna Kulig promuje swoją nową komedię romantyczną "She Came to Me", która była filmem otwarcia na festiwalu filmowym w Berlinale. Na ściance zapozowała m.in. z Anne Hathaway oraz Peterem Dinklagem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Joanna Kulig promuje na Berlinale swoją nową produkcję.
Komedia romantyczna, w której wystąpiła, czyli "She Came to Me" była filmem otwarcia festiwalu.
Na ściance polska aktorka zapozowała m.in. obok Anne Hathaway ("Les Misérables: Nędznicy") oraz Petera Dinklage'a ("Gra o Tron").
Joanna Kulig promuje swój nowy film na festiwalu w Berlinale
73. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Berlinale zaczął się w czwartek 16 lutego. Obecna jest na nim Joanna Kulig, która promuje komedię romantyczną "She Came to Me". Tytuł był filmem otwarcia festiwalu.
Produkcję wyreżyserowała Rebecca Miller – aktorka ("Odnaleźć siebie", "Tolerancyjni partnerzy") oraz reżyserka, znana z takich filmów, jak "Prywatne życie Pippy Lee", "Plan Maggie" czy "Arthur Miller: Pisarz".
Film opowiada o mieszkańcach Nowego Jorku, którzy angażują się w różne relacje miłosne. Na ekranie poza Kulig zobaczymy również: Anne Hathaway ("Les Misérables: Nędznicy"), Petera Dinklage'a ("Gra o Tron") oraz Marisę Tomei ("Mój kuzyn Vinny", "Zapaśnik"). Polska aktorka pozowała obok nich na ściance na festiwalu.
Kariera Joanny Kulig
Drzwi do Hollywood otworzył dla Joanny Kulig film "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, który był nominowany do Oscara w trzech kategoriach oraz otrzymał Złotą Palmę dla Najlepszego reżysera na festiwalu filmowym w Cannes.
– Nie mam zamiaru zostawać, nie czuję takiej potrzeby – powiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem". – W wieku 36 lat, z ułożonym życiem rodzinnym, mając wspaniałego męża, który mnie bardzo wspiera, czuję się bezpiecznie – zapewniła aktorka.
Nie oznacza to jednak, że Kulig zrezygnowała zupełnie z międzynarodowej kariery, na co wskazuje chociażby jej występ we wspomnianej komedii romantycznej. W grudniu zagraniczne media informowały również, że polska aktorka zagra w filmie w reżyserii Michaela Keatona "Knox Goes Away".
będzie thrillerem o płatnym mordercy Johnie Knoxie, u którego zdiagnozowano szybko postępującą demencję. Swoje ostatnie dni postanawia spędzić na odkupieniu swoich win, w tym uratowaniu dorosłego syna, z którym przez lata nie utrzymywał kontaktu. Czy wygra wyścig z czasem, policją oraz swoją chorobą?
W głównego bohatera wcieli się reżyserujący Keaton ("Birdman" "Proces Siódemki z Chicago", a jego syna zagra James Marsden ("X-Men", "Westworld"). W pozostałych rolach zobaczymy takich aktorów i aktorki, jak Marcia Gay Harden ("Pollock"), Lela Loren ("Człowiek z Toronto") i Suzy Nakamura ("40-letni prawiczek").
W filmie zobaczymy również część obsady "Lekomanii" (w której Keaton grał główną rolę), czyli Raya McKinnona ("Uciekinier") oraz Johna Hoogenakkera ("Wrogowie publiczni").
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.