Już w czwartek w całym kraju będzie się rozpogadzać, a miejscami termometry pokażą nawet kilkanaście stopni. W kolejnych dniach do Polski zacznie jednak docierać front atmosferyczny, dlatego będzie przybywać chmur niosących opady. Ostatni weekend lutego przyniesie opady deszczu i śniegu, a wraz z opadami pojawią się ujemne temperatury.
Reklama.
Reklama.
W czwartek w całym kraju pojawi się sporo przejaśnień i dodatnie temperatury
Wraz ze słońcem nadejdą jednak opady deszczu i deszczu ze śniegiem, które mogą powodować gołoledź
Już w weekend powróci zimowa aura, a w górach przybędzie nawet kilkanaście centymetrów śniegu
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał, że w nocy ze środy na czwartek na północy oraz wschodzie może pojawić się śnieg lub deszcz ze śniegiem. Synoptycy IMGW ostrzegają również kierowców - lokalnie na drogach może być ślisko.
Pogoda na czwartek 23 lutego
Już od wczesnych godzin porannych głównie na wschodzie i częściowo na północy pojawi się sporo rozpogodzeń. Nie oznacza to jednak przypływu wiosennej aury, bo wraz z promieniami słońca nadejdą opady i kilkustopniowy mróz.
Według prognoz, po południu w całym kraju powinno pojawić się słońce, którego najwięcej będzie na wschodzie. Dopiero późnym popołudniem nad regiony zachodnie i na Pomorze nasunie się front, który przyniesie niewielkie opady deszczu.
Termometry pokażą dodatnią temperaturę. Najcieplej na Dolnym Śląsku, gdzie prognozuje się nawet do 14 stopni Celsjusza. Na południu kraju słupki rtęci będą wahały się pomiędzy 8-10 stopni, natomiast w centrum temperatura wyniesie około 5 stopni Celsjusza. Najzimniej na wschodzie, głównie na Suwalszczyźnie - tam termometry wskażą 1-2 stopnie. Mogą wystąpić lekkie porywy wiatru, jednak nie będą to wichury, jakie nawiedziły Polskę w ubiegłym tygodniu.
Nadchodzi załamanie pogody
Noc z czwartku na piątek będzie dość chłodna. W większości kraju termometry pokażą ujemne temperatury. W nocy pojawi się zimny front, który przyniesie chmury i opady deszczu. Nie powinny być one jednak zbyt intensywne, jednak miejscami mogą powodować gołoledź.
Jak podają synoptycy IMGW, w piątek wystąpi duże zachmurzenie z miejscowymi przejaśnieniami. Na zachodzie kraju, a także na wybrzeżu możemy spodziewać się opadów deszczu i deszczu ze śniegiem o słabym lub miejscami umiarkowanym natężeniu.
Pogoda na ostatni weekend lutego
Już w weekend do Polski powróci zimowa aura. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę atmosferę będzie kształtował pochmurny niż, który sprawi, że ciepłe powietrze zostanie wyparte przez napływ zimnej masy arktycznej. Wówczas opady deszczu zaczną zmieniać się w opady śniegu, a temperatura znacząco spadnie.
Sobota minie pod znakiem pochmurnej aury z możliwymi większymi przejaśnieniami na południowym wschodzie Polski. Na północy i północnym wschodzie spadnie do 4 centymetrów śniegu. Znacznie więcej białego puchu spadnie w górach - nawet do kilkunastu centymetrów. Najzimniej na północy oraz w północnych częściach wschodu i zachodu.
W niedzielę nadal będzie pochmurnie, jednak z przejaśnieniami i rozpogodzeniami. W górach spadnie kolejnych kilka cm śniegu, a popruszyć może w całym kraju. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie od -1 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 2 stopni na zachodzie.