Małgorzata Ohme znalazła się pod ostrzałem. Internauci oraz interweniująca w tego typu sprawach influencerka potępili zachowanie prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Chodziło o prowadzenie samochodu, trzymając psa na kolanach. O zajściu poinformowana została policja. Teraz dziennikarka nagrała filmik z przeprosinami
Reklama.
Reklama.
Małgorzata Ohme rozsierdziła internautów swoim zachowaniem w środowy poranek
Gwiazda "Dzień Dobry TVN" pokazała, jak podczas prowadzenia pojazdu, na jej kolanach siedzi jej pies
Influencerka działająca pod pseudonimem Niewyparzona Pudernica szybko zareagowała
Dziennikarka usunęła wideo z relacji, a potem przeprosiła za swoje zachowanie
Coraz głośniej mówi się o konsekwencjach łamania prawa i korzystania z telefonu podczas jazdy autem. Ostatnio głośno było o Grażynie Szapołowskiej, która dodała filmik, gdzie można było zobaczyć jak aktorka podśpiewuje, świetnie się bawi za kierownicą i naprzemiennie pokazuje siebie i drogę.
Sprawę wzięła w swoje ręce Wioletta Pyzik, znana w sieci jako Niewyparzona Pudernica.Postanowiła zgłosić sprawę na policję, co potwierdziła w swoich social mediach, dodając screena wysłanego maila.
Dosłownie dzień później zareagowała złożyła zawiadomienie na policję ws. Małgorzaty Ohme, która pokazała, jak podróżuje ze swoim jamnikiem na kolanach.
"Ponieważ Małgorzata Ohme widziała moje InstaStories, ale jej jedyną reakcją było usunięcie filmu ze swojego profilu, złożyłam zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia" – poinformowała kobieta.
"Marzy mi się większa kampania społeczna, która uświadamiałaby ludzi, jak niebezpieczne jest prowadzenie auta i jednoczesne używanie telefonu. Jeszcze nie wiem, jak to ugryźć, bo jestem małym człowieczkiem, ale obiecuję pomyśleć" – dodała Niewyparzona Pudernica.
"Ponownie apeluję o rozwagę na drodze, także pieszych! Kierowca przeżyje bez social media podczas jazdy, za to z social media w czasie jazdy może nie przeżyć. Pieszy, wchodząc na przejście, też powinien zachować ostrożność i oderwać nos od telefonu. To, że ktoś jest influencerem, gwiazdą, celebrytą, aktorką, czy innym tworem, nie zwalnia go z myślenia, ani z przestrzegania przepisów. Ba! Taka osoba powinna świecić przykładem. Nie ma przyzwolenia na cwaniactwo, pychę i bezprawie! Wszystko w naszych rękach!" – dodała.
Ohme nie pozostała obojętna. Postanowiła się zreflektować i nagrać filmik, gdzie odniosła się do sprawy. Przeprosiła za swoje zachowanie i zapewniła, że w przyszłości tak nie postąpi.
– Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze i wasze uwagi. Rzeczywiście moje zachowanie było absolutnie niebezpieczne. Nie zdawałam sobie z tego sprawy – podkreśliła programowa partnerka Filipa Chajzera.
– Nigdy w życiu nie naraziłabym mojego ukochanego psa na niebezpieczeństwo, ale macie rację – dodała. – Bardzo Was przepraszam. Zupełnie nie jest to zachowanie, które powinno być naśladowane. Każdy z nas popełnia błędy. Moja Zuzu musi się nauczyć jeździć w transporterze – stwierdziła.
– Nie wolno nagrywać podczas jazdy, nawet jeśli się stoi na światłach. Bardzo was przepraszam i dziękuję, że dbacie o bezpieczeństwo na drogach – podsumowała Ohme.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.